A A+ A++

Po tym meczu zawodnicy Legii bliscy są wywalczenia 15. w historii, a drugiego z rzędu mistrzostwa Polski. Stołeczną drużynę może jedynie zdetronizować Raków Częstochowa – podopieczni trenera Marka Papszuna tracą co prawda do lidera już 10 punktów, ale mają też spotkanie zaległe.

Szansę na tytuł straciła natomiast Pogoń, która w niedzielę uległa w Mielcu PGE FKS Stali 0:1. Na trzy kolejki przed końcem szczecinianie mają dziewięć punktów mniej od legionistów oraz gorszy bilans bezpośrednich meczów.

W Gdańsku, podobnie jak w wygranej 1:0 ostatniej potyczce w Gliwicach z Piastem, w zastępstwie zawieszonego za czerwoną kartkę trenera Czesława Michniewicza warszawian poprowadził jego asystent Przemysław Małecki.

W pierwszej połowie przewagę mieli przyjezdni, ale golkiper Lechii musiał interweniować tylko dwa razy. W 12. minucie Dusan Kuciak obronił uderzenie byłego zawodnika gdańskiej drużyny Filipa Mladenovica, ale do większego wysiłku zmuszony został w 33. minucie, kiedy składną akcję legionistów zakończył groźnym strzałem Luquinhas.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPłacz ponad podziałami. “To, co antykobiece, możemy przekształcić w coś, co jest wspólnotowe”
Następny artykułNeptun ze zwycięstwem, Partyzant ponownie przegrywa [retransmisja, zdjęcia]