A A+ A++

Jakie będzie województwo lubuskie za 5, 10, 20 lat? Czy możemy optymistycznie patrzeć w przyszłość? Jakie wyzwania stoją przed województwem lubuskim, Gorzowem i Zieloną Górą? – zapytaliśmy. Trwa plebiscyt Superregiony i Supermiasta 2040. Głosujemy do 3 maja.

Tomasz Hucał: Zielone wyzwania zielonego Lubuskiego

Tomasz Hucał Arch. prywatne

– Zastanawiałem się, jakie wyznaczyłbym wyzwania, kierunki rozwoju i priorytety dla województwa lubuskiego na najbliższe dwie dekady.

Jeżdżąc rowerem, spacerując i biegając, starałem się wymyślić coś bardzo mądrego. Godnego prezesa miejskiej spółki i wiceprzewodniczącego rady powiatu. Ale w końcu odezwał się we mnie Tomek Hucał, który w wielu miejscach Polski i Europy był, wiele widział i w sumie wie, czego chce.

Wielki przemysł? Super. Tylko po co, skoro za naszą zachodnią granicą budują kolejne megafabryki, w których pracują prawie sami nasi mieszkańcy. Poza tym u siebie też już ich trochę mamy… Potężne uczelnie? OK – nasze obie stolice zasługują na uniwersytet i akademię, ale ich już chyba wystarczy…

Biorąc natomiast pod uwagę bliskość Berlina, Poznania, Wrocławia i innych dużych ośrodków, zdecydowanie stawiałbym na „zielone płuca” środkowo-zachodniej Europy. Brzmi szumnie, ale czy „Krzemowa Dolina” tak nie brzmi?

Dlatego ja stawiam właśnie na takie Lubuskie – turystyczne, ekologiczne, zielone i atrakcyjne na turystykę dłuższą niż jednodniowa. Mamy jeziora, wino, najwięcej lasów w całym kraju. Sporo historii zamkniętej w zamkach, pałacach, muzeach, a także budowlach z czasów II wojny światowej. Pokażmy to światu! Wielu ludzi „z kraju” już teraz bardzo to docenia i dziwi się, że nie idziemy tą drogą… Dorzućmy do tego rozbudowującą się sieć ścieżek i dróg rowerowych, dobrze oznakowane szlaki piesze i biegowe. I oczywiście popracujmy nad transportem zbiorowym. Tylko zaznaczam – nie dajmy się zwariować lotniczemu szaleństwu. Nie tędy droga!

Leciałem z Babimostu raz – z ciekawości. A rocznie latam średnio 10–12 razy. Berlin, a potem Wrocław to kierunki dla mieszkańców południowej części województwa, dla północnej dochodzi Poznań i Szczecin. Natomiast Zielona Góra już dziś kolejowo jest dobrze skomunikowana i naprawdę nietrudno stąd ruszyć w Polskę czy z Polski (a także z Berlina) dojechać. Należy jednak popracować jeszcze nad połączeniami z innymi regionami – choćby Gorzów i okolice oraz mój ukochany Żagań, kiedyś ogromny węzeł kolejowy, dziś traktowany jednak nieco po macoszemu, jeżeli chodzi o transport zbiorowy.

Dlatego moim zdaniem musimy postawić na rozbudowę ścieżek rowerowych, rozbudowę infrastruktury turystycznej w lasach i nad jeziorami oraz promocję naszych atrakcji turystycznych. Wspólne akcje promocyjne i spójne oferty wycieczkowe, tak by pokazać turystom jak najwięcej i jak najdłużej przytrzymać ich w Lubuskiem.

Do tego dobrze rozwinięta sieć transportu, najlepiej kolejowego, bo tak ekologicznego. A gdy dzień zakończy się lubuskim winem i lokalnym produktem spożywczym – to czego chcieć więcej.

* Tomasz Hucał – radny, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Żagańskiego, prezes miejskiej spółki Arena Żagań.

Piszcie do „Wyborczej”

A waszym zdaniem jakie najważniejsze wyzwania stoją przed Lubuskiem, Zieloną Górą i Gorzowem? Piszcie na adresy: [email protected] lub [email protected] 

Głosuj w plebiscycie Superregiony i Supermiasta 2040

CZYTAJ TAKŻE: Superregion 2040. Polak: Kluczowe wyzwania to zdrowie, obywatele i zielony ład

CZYTAJ TAKŻE: Kucharska-Dziedzic: Myślisz, że S3 i autostrady wystarczą Lubuskiemu? Nie wystarczą

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJapan's QAnon disciples aren't letting Trump's loss quash their mission
Następny artykułDlaczego futbol stał się taki popularny?