Dwuletnia Lenka walczy z glejakiem nerwu wzrokowego. Potrzebuje miliona złotych na leczenie

Standardowa procedura leczenia zakłada chemioterapię. Dla Lenki zaplanowano aż 70 wlewów. Do niedawna mama Lenki wierzyła, że plan przyjęty przez lekarzy zadziała. Regularne wlewy bardzo osłabiały dziewczynkę, ale dawały jej szansę na zatrzymanie rozwoju choroby. Niestety, ostatnie badania zgasiły nadzieję. – Guz nie zareagował na leczenie, a to powoduje, że zagrożenie rośnie każdego dnia. Moje dziecko ma głowie tykającą bombę – opisuje mama dziewczynki.

Mama Lenki dowiedziała się o istnieniu amerykańskiej kliniki, która pomaga dzieciom takim jak jej córka. Pojawiła się nadzieja na uratowanie dziecka. Niestety, żeby rozpocząć leczenie w Stanach, rodzina musi uzbierać ponad milion złotych. Zbiórka na portalu siepomaga.pl trwa od 25 marca br., ale na razie uzbierano dopiero blisko 200 tys. zł [LINK DO ZBIÓRKI].

– Czasem głaszczę Lenkę i staram się przełykać łzy, by moja córeczka nie wyczuła, jak bardzo się boję. Boję się, że nie zdążę pokazać jej świata. Boję się, że choroba sprawi, że jej rzeczywistość będzie niekończącym się cierpieniem. Strach nie zniknie, dopóki nie skorzystamy z terapii. Terapii ostatniej szansy! – przyznaje mama dziewczynki.

Licytacje i kiermasze

W niedzielę, 25 kwietnia br. między godz. 10 a 13 na Rynku Nowomiejskim w Toruniu odbędzie się kiermasz ciast dla dziewczynki. Z kolei w sobotę 24 kwietnia br. od godz. 9 do 13 przy aptece w Obrowie odbędzie się kiermasz wielobranżowy na ten cel. Na Facebooku trwają też licytacje dla Lenki [LINK].