DeepFake większość z nas kojarzy z aferami związanymi z celebrytami, którym za jej pomocą podmieniano twarze i przez to uwikłano ich w różne dziwne akcje. System bazujący na sztucznej inteligencji był też zmorą dla służb bezpieczeństwa. DeeFake można przecież wykorzystać przeciwko politykom i doprowadzić do niepokojów społecznych.
Na bazie tej technologii powstała jednak bardzo użyteczna technologia, która stała się właśnie sprzymierzeńcem służb. Aplikacja zaprojektowana przez naukowców z Uniwersytetu Waszyngtona w mgnieniu oka potrafi stworzyć zdjęcia satelitarne czy mapy metropolii nieistniejących w rzeczywistości.
Ale po co komu taka technologia? Może być bardziej przydatna i mieć więcej zastosowań, niż się nam wydaje. Służby zamierzają za jej pomocą ukryć swoje obiekty przed wścibskim wzrokiem obywateli i terrorystów. Najlepszym przykładem tego, jak obecnie w dość kiepski sposób ukrywane są obiekty rządowe, niech posłuży teren leżący tuż obok Łazienek Królewskich w Warszawie, a należący do Służb Ochrony Państwa (zdjęcie poniżej).
Na załączonym zdjęciu satelitarnym możecie zobaczyć zamazane obiekty lub nawet pokopiowane czy wstawione sztucznie. Tymczasem za pomocą aplikacji z Uniwersytetu Waszyngtona można stworzyć zdjęcie lub mapę obszaru tak rzeczywistą, że nawet nie dostrzeżemy, że to fikcja (zdjęcie powyżej).
W Chinach praktycznie każda mapa czy zdjęcie satelitarne są sfałszowane. Wszystkie obiekty rządowe są ukrywane w niesamowicie pr … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS