Policja podejrzewa, że dwóch 16-latków jechało samochodem marki bmw, który wypadł z jezdni w Inowrocławiu i zatrzymał się na torach… na dachu. Nastolatkowie uciekli z miejsca zdarzenia. Gdy odnaleźli ich mundurowi okazało się, że nie są ranni. Patrol dotarł do właściciela pojazdu, który przyznał, że użyczył pojazd mimo braku uprawnień do prowadzenia pojazdów. Sprawa trafi do sądu dla nieletnich.
Mandat wysokości 300 zł nałożyli policjanci z Inowrocławia na 47-letniego mężczyznę, który użyczył swoje bmw dwóm 16-latkom bez uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Wszystko wskazuje na to, że dwóch nastolatków urządziło sobie przejażdżkę, która zakończyła się dachowaniem na torowisku kolejowym.
ZOBACZ: Ich samochód przestał istnieć. Nie żyje pięcioosobowa rodzina
Dyżurny policji w Inowrocławiu został zaalarmowany o kolizji po godz. 15:00 w czwartek. Z informacji wynikało, że przy ul. Deszczowej przewrócił się samochód, z którego uciekły dwie osoby – podała asp. szt. Izabella Drobniecka oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.
Policjanci ustalili dane nieletnich oraz powiadomili ich rodziców. Sprawą nastolatków zajmie się sąd rodzinny.
hlk/Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS