Biały Dom na kilka godzin przed rozpoczynającym się dziś szczytem klimatycznym ogłosił ambitne cele. Prezydent Joe Biden zobowiązuje się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych w USA o 50 – 52 proc. do 2030 r.
Dziś rozpoczyna się organizowany przez prezydenta Joe Bidena dwudniowy międzynarodowy szczyt klimatyczny. Wydarzenie będzie prowadzone w formie zdalnej, a wśród 40 światowych przywódców, którzy wezmą udział w szycie jest również Andrzej Duda.
Joe Biden, prezydent USA/AFP
Przed rozpoczęciem wydarzenia, Joe Biden obiecał redukcję emisji gazów cieplarnianych przez USA o przynajmniej połowę do 2030 r. Cel dwukrotnie zwiększa wcześniejsze zobowiązanie tego kraju w ramach porozumienia klimatycznego z Paryża z 2015 r., kiedy to administracja Obamy postanowiła obniżyć emisję o 26 – 28 proc. do 2025 r. Stany Zjednoczone nie są obecnie nawet w połowie drogi do osiągnięcia tego celu.
Plan jest bardzo ambitny, ale potwierdza, że prezydent USA uczynił walkę z kryzysem klimatycznym jednym z głównych priorytetów swojej administracji. Biden stwierdził, że rozwój oparty o odnawialne źródła energii będzie kluczowy na drodze do odbicia gospodarczego po pandemii koronawirusa.
Adobe Stock
Szczyt jest szansą dla Stanów Zjednoczonych na ponowne przyłączenie się do globalnych wysiłków na rzecz klimatu po tym, jak administracja Trumpa opuściła kraj z porozumienia paryskiego, wstrzymała wszystkie rządowe wysiłki na rzecz ograniczenia emisji i cofn … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS