Z powodu pandemii, wymuszającej na wielu firmach przejście na pracę zdalną, ataki mailowe hakerów na przedsiębiorstwa wzrosły trzykrotnie w 2020 r. – o 64 proc., jak wynika z raportu londyńskiej firmy zajmującej się cyberbezpieczeństwem Mimecast.
Z danych Mimecast wynika, że hakerzy wykorzystywali słabe zabezpieczenia systemów i włamywali się do nich, wysyłając złośliwe linki w wiadomościach e-mail. Raport nie ujawnił, ile dokładnie ataków przeprowadzono w 2020 roku na przedsiębiorstwa.
Jak podał “the National News”, podczas pandemii koronawirusa doszło do zmiany modelu pracy – “biura często przechodziły na pracę zdalną”. “Pozostawianie pracowników bez szkolenia i odpowiedniej ochrony w środowisku cyfrowym naraziło firmy na ryzyko ataków oszustów” – informuje Mimecast.
Ankieta, którą dla Mimecast przeprowadziła firma badawcza Vanson Bourne, obejmuje okres od lutego do maja 2020 r. Przeprowadzono ją wśród firm na całym świecie zatrudniających od 250 do 500 pracowników.
Raport wskazał także, że liczba ataków ransomware – złośliwego oprogramowania, które szyfruje pliki ofiary, a atakujący żąda okupu za przywrócenie do nich dostępu – także wzrosła w 2020 r.
61 proc. ankietowanych firm zostało zaatakowanych przez ransomware, z czego 52 proc. zapłaciło okup, ale tylko dwie trzecie z nich odzyskało swoje dane. Firmy, które padły ofiarą tego typu ataku traciły średnio ok. 6 dni roboczych. Zdaniem Josha Douglasa, eksperta z Mimecast, płacenie okupu hakerom sprawia, że firmy stają się “atrakcyjnym celem dla kolejnych ataków, ponieważ pokazały, że są gotowe dawać pieniądze”.
Według ankiety prawie 71 proc. respondentów było zaniepokojonych bezpieczeństwem swoich rozmów zarchiwizowanych w narzędziach takich jak Slack bądź Teams, a 70 proc. uznało, że to słabe hasła pracowników stanowią ryzyko dla bezpieczeństwa oprogramowania firm. (PAP)
skib/ tebe/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS