Na dzisiejszym Kongresie UEFA w szwajcarskim Montreux bydgoszczanin wybrany został na wiceprezydenta piłkarskiej federacji na czteroletnią kadencję. O sprawie poinformował na Twitterze sekretarz generalny PZPN Marek Sawicki.
– Jest to wielkie, indywidualne docenienie dotychczasowej działalności Zbigniewa Bońka jako członka Komitetu Wykonawczego UEFA oraz jako prezesa PZPN – skomentował Sawicki.
Boniek jest drugim Polakiem wybranym do elitarnego grona odpowiadającego za podejmowanie strategicznych dla UEFA decyzji. Wcześniej stanowisko to piastował w latach 1956-64 i 1966-68 Leszek Rylski. Nigdy wcześniej jednak nikt z naszego kraju nie zajmował funkcji tak ważnej i prestiżowej w piłkarskim świecie jak wiceprezes europejskiej federacji. Bez wątpienia Boniek jest obecnie także najwyżej postawionym bydgoszczaninem w hierarchii światowych instytucji sportowych.
Jako junior od 1968 roku popularny Zibi – wychowanek VI LO przy Staszica – grał w bydgoskim klubie Zawisza. Już wówczas wyróżniał się wśród kolegów z drużyny technicznymi umiejętnościami. Z klubu przy Gdańskiej w 1975 trafił do Widzewa Łódź, gdzie zaczęła się jego wielka międzynarodowa kariera – we włoskiej lidze (Juventusie i AS Romie) zagrał łącznie w 157 spotkaniach i strzelił 31 bramek, zdobywając z klubem z Turynu m.in. Puchar Europy.
Reprezentując Polskę, zagrał z opaską kapitańską na trzech mundialach, w tym również w legendarnym w Hiszpanii (1982 r.), z którego kadra, trenowana przez Antoniego Piechniczka, przywiozła srebrny medal. Za te osiągnięcia zaliczony został do Klubu Wybitnego Reprezentanta i grona stu najlepszych piłkarzy w historii światowej piłki nożnej według UEFA. Karierę piłkarską zakończył w 1988 roku, w klubie AS Roma.
Za kadencji Michała Listkiewicza, do sierpnia 2002 roku – pełnił funkcję wiceprezesa PZPN, po czym, na krótko, objął stanowisko selekcjonera kadry narodowej. W 2012 roku powrócił do związku, został jego prezesem. Cztery lata później uzyskał reelekcję. Przedłużona (z powodu pandemii) o rok – a zarazem ostatnia – kadencja Bońka kończy się latem tego roku. W tym czasie polska piłka poprawiła się wizerunkowo oraz sportowo, awansując do ćwierćfinału mistrzostw Europy w 2016 roku.
Praca w UEFA to dla Bońka nie nowość. Od paru lat pełnił funkcję przewodniczącego Komisji ds. Statusu Zawodników, Transferów, Agentów i Agentów Meczowych oraz wiceprzewodniczącego Komisji ds. Rozwoju i Wspierania Szkolenia. W Międzynarodowej Radzie Piłkarskiej jest członkiem Panelu Doradczego ds. Szkolenia.
Mimo licznych sukcesów Boniek nie zapomniał o rodzinnym mieście. Często bywa w Bydgoszczy i wspiera tutejszy sport. Za kadencji Bońka w PZPN na stadionie Zawiszy odbyły się w 2017 roku mistrzostwa Europy U-21, a w 2019 gościliśmy w naszym mieście uczestników mistrzostw świata do lat 20.
Boniek znany jest również jako fan czarnego sportu. Od najmłodszych lat kibicuje bydgoskiej Polonii, a gdy klub znalazł się w finansowych tarapatach – wyciągnął do jej włodarzy pomocną dłoń. Przed rokiem został jedną z twarzy odbudowy klubu pod skrzydłami prezesa Jerzego Kanclerza, lobbując za korzystnymi dla Polonii rozwiązaniami.
Boniek wybrany został na wiceprezydentem UEFA w momencie kryzysowym dla europejskiej federacji. 12 klubów (na czele z Realem Madryt Fiorentino Pereza) ogłosiło bowiem założenie konkurencyjnych dla Ligi Mistrzów rozgrywek – Super League – ligę niemal wyłączną dla najbogatszych drużyn z kontynentu. Decyzję tę ogłoszono w związku z planowaną reformą drabinki LM. Z Komitetu Wykonawczego UEFA odszedł m.in. prezes Juventusu Turyn Andrea Agnelli, którego stanowisku w European Club Association objął Karl-Heinz Rummenigge z Bayernu Monachium. Po stronie UEFA stanął również Polak. – Jest to temat na tyle gruby, że nazwałem to wojną światową, tym razem futbolową. Jak to się skończy? Zobaczymy – mówił Boniek w magazynie „Gol”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS