Najnowsze informacje są takie, że Manchester City już zrezygnował z udziału w Superlidze. – Uważam, że groźby nie są właściwą drogą – odparł Florentino Perez, jeden z pomysłodawców nowych rozgrywek i prezes Realu Madryt.
Rafał Szymański
Newspix
/ Icon Sport
/ Na zdjęciu: Florentino Perez
W poniedziałek informacja o powstaniu Superligi rozgrzała do czerwoności piłkarskich kibiców. Dwanaście czołowych klubów postanowiło zorganizować rozgrywki konkurencyjne dla Ligi Mistrzów UEFA.
Władze europejskiej organizacji zapowiedziały surowe sankcje dla zespołów, które wezmą udział w nowo powstałym turnieju. Już teraz mówi się, że przedstawiciele drużyn mogą zrobić krok wstecz.
Manchester City wycofał się z Superligi, podobny ruch rozważają również władze Chelsea, Barcelony i Atletico Madryt. Na czele całego projektu stoi Florentino Perez.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
Prezes Realu Madryt w dalszym ciągu upiera się przy swoim. – Nie martwię się. Sytuacja jest na tyle poważna, że wszyscy chcą znaleźć rozwiązanie i zrealizować ten projekt. Nikt nie był naciskany – zaznaczył Perez w rozmowie z “L’Equipe”.
Od samego początku było wiadomo, że Bayern Monachium i Paris Saint-Germain nie wezmą udziału w Superlidze. – Jestem przekonany, że Bayern i PSG na końcu do nas dołączą. Jeszcze z nimi nie rozmawialiśmy – uzupełnił 74-latek.
Perez odniósł się też do słów Aleksandera Ceferina. – Nie mam wątpliwości, że zagramy. Uważam, że groźby nie są właściwą drogą. Nie będzie żadnych sankcji. Jesteśmy chronieni przez prawo i zdrowy rozsądek – zakończył.
Czytaj także:
Superliga niczym kat? Media donoszą o fali rezygnacji prezesów w wielkich klubach
Rychły koniec Superligi? Wymowne słowa Zbigniewa Bońka
Zgłoś błąd
WP SportoweFaktyFlorentino Perez
UEFA
Aleksander Ceferin
Superliga
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Komentarze (0)