Apartament w centrum Wrocławia, z którego okien rozpościera się widok na panoramę miasta i płynącą w dole rzekę Oławę, jest dla właścicieli oazą spokoju i relaksu. Najwyżej jakości materiały wykończeniowe, światowej klasy design i funkcjonalny projekt spinający całość, to dzieło architektki wnętrz Moniki Staniec.
Apartament o powierzchni 85 mkw. to przestronny, zalany naturalnym światłem salon z częścią wypoczynkową i aneksem kuchennym, sypialnia zatopiona w błękicie, gabinet odgrywający rolę domowego biura (właściciele prowadzą własną firmę) oraz hol, łazienka i praktyczne pomieszczenie gospodarcze. Monika Staniec nie pierwszy raz projektowała mieszkanie dla tej rodziny. Wiele lat wcześniej stworzyła dla niej wnętrze w przedwojennej kamienicy. Po przeprowadzce naturalną koleją rzeczy architektka poproszona została o projekt kolejnego apartamentu. Tym razem w luksusowym, nowoczesnym apartamentowcu z concierge i parkingiem podziemnym.
Projekt oraz nadzór nad pracami odbywał się zdalnie na linii Wrocław – Lazurowe Wybrzeże, gdzie wówczas, dwa lata temu mieszkała Monika Staniec. Tak gładka praca zdalna nad projektem była także możliwa ze względu na wcześniejszą współpracę architektki i inwestorów. Monika Staniec podkreśla również, że projektowanie apartamentu było dobrą szkołą przed kolejnymi zdalnymi projektami realizowanymi już w dobie pandemii.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Bez kompromisów
Właścicielom zależało, by wnętrza ich przyszłego apartamentu były ponadczasowe, minimalistyczne, choć nie chłodne. Architektka poproszona została także o zaprojektowanie wielu miejsc do przechowywania, by jak najwięcej przedmiotów mogło pozostać w ukryciu. Z drugiej strony, w projekcie miała znaleźć się przestrzeń do wyeksponowania pamiątek i zdjęć z podróży oraz obrazów, których autorką jest pani domu.
Inwestorzy zaufali Monice Staniec. Dali jej wolną rękę w podejmowaniu decyzji co do funkcji pomieszczeń, ich oświetlenia oraz umeblowania. Jako że przestronność strefy dziennej była sprawą istotną, zdecydowano się zrezygnować ze stołu. To odważne i niecodzienne rozwiązanie, jednak bardzo trafione. Stół zajmowałby w salonie dużo miejsca, a jego rolę z powodzeniem przejęła kuchenna wyspa z blatem z płyty Kronospan oraz niesamowity stolik kawowy Magic J marki Caligaris, który w kilka chwil można zamienić w klasyczny wysoki stół.
By aneks kuchenny pozostał integralną częścią salonu i nie zaburzał minimalistycznej elegancji wnętrza, architektka zrezygnowała także z tradycyjnych szafek wiszących, a nad kuchennym blatem z corianu wyeksponowała ceramiczne płyty firmy Tubądzin imitujące pięknie użylony, naturalny marmur. Położono je również na podłodze kuchni. Gładką powierzchnię ściany urozmaica wykończona chromomem listwa nawiązująca do kuchennego okapu.
Widok na relaks
W salonie można odpoczywać w różnych konfiguracjach. W tapicerowanych jasną skórą fotelach, na sofie marki Kler lub w futurystycznym podwieszonym wśród tropikalnych roślin fotelu, inspirowanym klasykiem designu – Bubble Chair. Stąd właśnie rozciąga się najpiękniejszy widok na okolicę – rzekę i panoramę Wrocławia.
Jedną ze ścian w części wypoczynkowej stref dziennej zabudowano regałem. Pełni on wielorakie funkcje.
– Ciekawym rozwiązaniem jest ukrycie telewizora w zabudowie. Czarny ekran łączy się ze szklanymi czarnymi frontami szafek, za którymi znajduje się barek. Pozostała część mebla ukrywa kolejne miejsca do przechowywania. Całość zwieńcza blat ze spieku, w którym dyskretnie chowa się biokominek – opowiada architektka Monika Staniec.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS
Takie gotowe już do odbioru apartamenty inwestycyjne ma Atal w swojej ofercie we Wrocławiu w popularnej dzielnicy Krzyki. Ja bym tam się rozejrzała za apartamentem