A A+ A++

Cannes nie bez powodu od dekad przyciąga śmietankę towarzyską oraz coraz częściej “zwykłych zjadaczy chleba”. Jest piękną wizytówką francuskiej riwiery i posiada wszystko to, czego turyści oczekują od wakacyjnej mekki – plaże, klimatyczne knajpki, szeroki wachlarz hoteli, rozrywek czy usług.

Oczy całego świata są zwrócone na miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu przede wszystkim w maju, gdy odbywa się w nim festiwal filmowy, podczas którego wręczane są Złote Palmy. W tym czasie można zobaczyć w mediach kuszące obrazki prywatnych plaż, luksusowych jachtów i tonących w kwiatach bulwarów.

Oczywiście pokazywane są też setki znanych osób ze świata kina, tłoczące się na czerwonym dywanie lub wychodzące z hoteli, w których za noc zapłacimy nawet kilka tysięcy euro. Mowa o takich obiektach jak Carlton, Martinez czy Majestic, położonych w pobliżu Pałacu Festiwalowego.

Choć kurort odwiedza sporo osób, zapchany po brzegi jest głównie w maju. Dlatego jeśli ktoś chce zwyczajnie odpocząć i nie widzieć na każdym kroku paparazzi i tysięcy fanów kina – warto tu przyjechać np. w październiku, gdy pogoda wciąż dopisuje. W tym czasie znajdziemy też zakwaterowanie w niższej cenie niż w szczycie sezonu – od ok. 150 zł za pokój dwuosobowy.

75-tysięczne miasteczko ma się czym pochwalić. Dla większości turystów największym atutem są szerokie, pokryte złocistym piaskiem plaże – zupełnie inne niż te, które zazwyczaj można spotkać na Lazurowym Wybrzeżu – wąskie i kamieniste. To nie przypadek. Piasek do kurortu został sprowadzony z innych części Francji.

Niedogodnością (dla “zwykłego” przyjezdnego) jest fakt, iż wiele plaż w Cannes jest płatnych. Na szczęście lokalne władze wytyczyły też kawałki dostępne dla każdego (m.in. przy bulwarze Eugène Gazagnaire). Mimo że na ogólnodostępnych odcinkach bywa tłoczono, zawsze znajdzie się miejsce, by położyć ręcznik i się zrelaksować.

Wzdłuż plaży biegnie otoczona palmami i sosnami pinia promenada La Croisette, wypełniona kawiarenkami czy markowymi sklepami. Najwięcej turystów gromadzi się na Alei Gwiazd (znajduje się w pobliżu Pałacu Festiwalowego). Mimo że nie jest tak imponująca, jak hollywoodzka “Walk of Fame”, swoje dłonie odcisnęli tu m.in. John Travolta, Angelina Jolie, Andrzej Wajda i Roman Polański.

Urlopowicze uwielbiają też zaglądać do portu jachtowego, w którym cumują łajby wyglądające jak “milion dolarów”. Warto wdrapać się na falochron, będący idealnym punktem widokowym.

Jeśli zakupy, to tylko na ul. Meynadier. Mnóstwo na niej sklepów z pamiątkami, straganików i restauracji. Koniecznie trzeba zajrzeć też na ul. Marché Forville, na której organizowane są jedne z najlepszych targów prowansalskich w regionie.

Starówka, choć niewielka, robi wrażenie. To dawna dzielnica rybacka, określana Le Suquet. Znajduje się na wzgórzu, po drugiej stronie portu jachtowego. Na szczęście jest zamknięta dla ruchu samochodowego – pojazdy wypełniają niemal każdy wolny skrawek kurortu.

Sporo tu nadgryzionych zębem czasu budowli, ale czynią La Suquet bardzo prawdziwą. Obok Starego Miasta, tuż przy gotyckim kościele Notre-Dame, ulokowany jest zamek z XII w., będący przez setki lat w rękach mnichów. Dziś w jego wnętrzach jest muzeum archeologiczne i etnograficzne.

Fani kina nie powinni pominąć Pałacu Festiwalowego. To właśnie w nim wręczane są co roku Złote Palmy za największe filmowe osiągnięcia. Wewnątrz znajdują się ekskluzywny klub oraz słynne kasyno.

W pobliżu Cannes znajdują się cztery wyspy, z czego dwie można odwiedzać – mowa o wyspach św. Małgorzaty i św. Honoraty. Ta pierwsza, choć jest niewielka (ma 150 ha i 9 km linii brzegowej), dobrze ją widać z bulwaru La Croisette. Z kolei wyspa św. Honoraty położona jest 1,5 km od kurortu i nazywa się ją prowansalskim rajem – ze względu na piękną roślinność i możliwość oddania się tu błogiemu lenistwu. Zarządzana jest przez Cystersów.

Jest kilka możliwości dotarcia do Cannes. Pierwsza z nich to lot samolotem do lotnisk w Nicei lub Marsylii. Następnie można kontynuować podróż pociągiem (ok. 45 minut). Dworzec Główny (Gare de Cannes) znajduje się w samym sercu miasta. Można też dostać się z Nicei autobusem linii 200.

Mimo że z Cannes do granicy Polski jest ok. 1,5 tys. km, wiele osób decyduje się na podróż samochodem. Jedzie się autostradami przez Niemcy, Szwajcarię i Włochy przez ok. 16 godzin (nie wliczając w to postojów). Należy pamiętać o kupieniu winiet.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStaranował samochód rywala. Powodem kłótnia o dziewczynę
Następny artykułW Otmuchowie gotowi na szczepienia