Wzrost popularności kryptowalut przełożył się na problemy z dostępnością kart graficznych. Okazuje się, że podobna sytuacja może dotknąć też dyski HDD i SSD.
Wszystko przez kryptowalutę o nazwie Chia, która mocno zyskuje na popularności w Chinach. Nowy rodzaj wirtualnej waluty różni się od dotychczasowych altcoinów – tym razem kluczowym elementem okazują się dyski.
Chia zmienia podejście do kopania kryptowalut
Chia została stworzona przez Brama Cohena (twórcę protokołu BitTorrenta). Nowa kryptowaluta wykorzystuje specjalny system zabezpieczenia księgi, który został opisany jako Dowód Przestrzeni i Czasu (Proofs of Space and Time). W tym przypadku blockchain jest zapisywany na dysku w komputerze, przetwarzany za pomocą modeli znajdujących się w pamięci, a następnie porównywany z informacjami na serwerach wirtualnej waluty.
W nowym modelu kluczowym elementem są dyski HDD/SSD. Oznacza to, że wydobywanie altcoina pobiera mniej energii elektrycznej względem kryptowalut bazujących na mechanizmie Proof of Work (PoW). Dodatkowo sprzęt zajmuje mniej miejsca względem innych kryptowalut (np. Ethereum, gdzie konieczne jest zbudowanie koparki – często z kilkoma kartami graficznymi).
Kryptowaluta Chia może sparaliżować rynek dysków HDD i SSD
Chia ma też swoje wady. Kryptowaluta wymaga dużej przestrzeni na dane, co przekłada się na wzrost zainteresowania dyskami – jak donoszą zagraniczne media, w Chinach górnicy zaczęli masowo wykupywać pojemne dyski HDD i nośniki SSD.
Jeżeli Chia zacznie zyskiwać na popularności, może dojść do zawirowań na rynku dysków – podobnie jak to obecnie ma miejsce w przypadku kart graficznych. Dla zwykłych użytkowników mogłoby to oznaczać wzrost cen, a nawet problemy z dostępnością nośników.
Źródło: TechPowerUp
Zobacz więcej o kryptowalutach:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS