Marek Sierocki w roli gospodarza “Szansy na sukces” zastąpił Artura Orzecha, z którym Telewizja Polska rozstała się pod koniec marca. Stacja podała, że Orzech nie przyszedł do studia na nagranie “Szansy na sukces”, podczas gdy czekały już tam na niego osoby, mające wziąć udział w programie, m.in. dzieci z Wiosek Dziecięcych SOS.
Nie było z nim też żadnego kontaktu. Krótki, początkowy kontakt telefoniczny miał wskazywać na niedyspozycję prezentera. Z kolei Artur Orzech utrzymuje, że odszedł sam z TVP, nie godząc się na dobór gości do kolejnych wydań programu
Nowy prowadzący
Telewizja Polska w marcu poprosiła o jednorazowe zastępstwo Marka Sierockiego. Ten zgodził się i przyjechał do studia w zamian za nieobecnego Orzecha. Ostatecznie Sierock nagrał już cztery kolejne odcinki programu: z udziałem Trubadurów (wyemitowano go 11 kwietnia), z zespołem Sound’n’Grace (emisja 25 kwietnia), z Boysami (2 maja) oraz z Janem Pietrzakiem (3 maja) – informuje serwis wirtualnemedia.pl, który opisuje kulisy całej sprawy.
Portal podaje, że na razie Marek Sierocki ma prowadzić program na stałe. Nieoficjalnie zapadła też już decyzja, że poprowadzi także wielki finał programu (23 maja) mający wyłonić kandydatów do występów na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.
“Nie gonię za sławą”
Co na to Marek Sierocki? Dziennikarz nie chce komentować tych doniesień i zapewnia, że skupia się na pracy.
– Jestem osobą, żyjącą poza nurtem mediów elektronicznych, nie gonię też za sławą czy popularnością. To, że prowadzę teraz “Szansę na sukces” traktuję jako swoją normalną dziennikarską pracę – mówi w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.
Czytaj też:
“Lady Gaga pije krew niemowląt”. Zaskakująca teoria Górniak
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS