Nawierzchnia toru w Portimao nagrzała się do ponad 40 stopni Celsjusza. Quartararo ruszał z pole position jednak po słabym starcie spadł na szóstą pozycję. Prowadzenie objął Johann Zarco. Za nim ustawili się Alex Rins oraz wracający po kontuzji Marc Marquez, choć on szybko zaczął tracić dystans. Fatalnie ruszył Maverick Vinales – reprezentant Yamahy osunął się niemal na sam koniec stawki.
Quartararo szybko zaczął odrabiać straty. Po czterech okrążeniach był już w trójce. Na czele zmieniali się Rins i Zarco. Gdy jeździec Suzuki wyprzedził Francuza w krętym sektorze, ten korzystając z mocy silnika Ducati rewanżował mu się na prostej startu/mety. Nacierający Quartararo uporał się z oboma. Rinsa minął na początku dziewiątego okrążenia. 21-latek próbował odjechać od Suzuki, ale Hiszpan nie dawał za wygraną. Walkę rozstrzygnął dopiero jego upadek na 6 okrążeń przed końcem wyścigu.
O drugą pozycję zacięty bój toczyli Zarco, Mir oraz ruszający z dalszej pozycji i przebijający się stopniowo w górę Francesco Bagnaia. Jako pierwszy z pojedynku „wypisał” się Zarco, zaliczając kraksę w czasie 20 okrążenia. Chwilę wcześniej Bagnaia uporał się z Mirem.
Jadący samotnie Quartararo ukończył Grand Prix Portugalii z przewagą niespełna 5 s. Drugie miejsce zajął Bagnaia, a trzecie Mir. Tuż za podium dojechał Franco Morbidelli.
Za piątym Bradem Binderem i szóstym Aleixem Espargaro dojechał Marc Marquez. Sześciokrotny mistrz świata wystąpił w wyścigu po 265 dniach przerwy.
Kolejny słaby występ zaliczył Valentino Rossi. The Doctor jechał na dwunastym miejscu, ale upadł w czasie piętnastego okrążenia. Na pochwały zasłużył z kolei Takaaki Nakagami – po poważnej kraksie w piątkowym treningu Japończyk zamknął dziesiątkę.
W punktacji sezonu na czele widnieje Quartararo [61] przed Bagnaią [46] i Vinalesem [41].
Grand Prix Portugalii:
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS