Przed sezonem postanowił zmienić barwy klubowe i Kolejarza Opole zamienił na Stal Rzeszów. Hubert Łęgowik w rozmowie z WP SportoweFakty opowiada o motywacji, gdy liga jest przekładana, nowej bazie sprzętowej i celach na tegoroczny sezon.
Michał Mielnik
Facebook
/ RzTŻ Rzeszów
/ Na zdjęciu: Hubert Łęgowik
Michał Mielnik, WP SportoweFakty: Za nami długa zima, a w twoim przypadku jest ona jeszcze bardziej wydłużona, ponieważ rozgrywki 2. Ligi Żużlowej zostały kolejny raz przesunięte. Jak sobie radzisz z tym, co się obecnie dzieje? Miałeś okazję gdzieś potrenować?
Hubert Łęgowik, zawodnik 7R Stolaro Stal Rzeszów: Sezon został troszkę przesunięty z wiadomych przyczyn, ale myślę, że finalnie wyjdzie nam to wszystkim na plus. Pogodę mamy jaką mamy, a możliwe, że w maju wejdzie już jakaś część kibiców, na co wszyscy bardzo liczymy. Skupiam się raczej na sobie i pracuję tak aby nie zaburzać przygotowań. Jak tylko dostanę zielone światło, że jedziemy, to będę gotowy w 100 proc. Odjechałem już sześć treningów na kilku torach, sprawdziłem nowy sprzęt i czekam już tylko na pierwsze oficjalne zawody.
Czy w swojej karierze zaczynałeś sezon tak późno? Nie licząc oczywiście 2020 roku. Czy ma to jakiś wpływ na twoją formę, samopoczucie?
Nie licząc 2020 roku, to nie pamiętam, aby były aż tak duże opóźnienia. Pojedyncze mecze zdarzały się np. ze względu na śnieg w maju. Na pewno przy przekładaniu startu sezonu pojawia się problem z motywacją do treningów fizycznych, ponieważ chcemy się ścigać, a nie spędzać czas na siłowni czy innych aktywnościach, gdzie przygotowania zaczęliśmy w listopadzie. Tutaj trzeba sobie wszystko ułożyć w głowie, tak aby być gotowym na starcie. Pracujemy nad tym całym teamem i nie przejmujemy się zbytnio przesunięciem ligi.
Niedawno został opublikowany terminarz 2. Ligi. W maju czeka was niezły maraton żużlowy. Czujesz lekki niepokój? W końcu macie odjechać osiem kolejek w miesiąc.
Widziałem terminarz, ale w ogóle mi nie przeszkadza, że mamy mieć aż tyle zawodów. Uważam, że im więcej jazdy tym lepiej, aby utrzymać odpowiedni rytm i regularność formy. Na szczęście liga szwedzka jest przesunięta o miesiąc i nie będę mieć kłopotów, aby połączyć starty w Polsce i Szwecji.
ZOBACZ WIDEO Historia Bartosza Zmarzlika – żużlowe złote dziecko
Jak wiemy, twój obecny klub nie może jeszcze korzystać ze stadionu w Rzeszowie, a co za tym idzie, wy nie możecie trenować na torze. Masz obawy przed tym, że może to się odbić na domowych meczach?
Kompletnie nie mam obaw. Jesteśmy silną drużyną i na pewno dopasujemy się do toru po kilku treningach. Liczmy, że szybko stadion zostanie oddany do użytku no i żeby pogoda dopisała, bo w tym roku trochę ciężko o nią.
W listopadzie w rozmowie z naszym portalem powiedziałeś, że całą bazę sprzętową budujesz od nowa. Jak spisują się te nowe silniki i czy możesz zdradzić u kogo zostały one przygotowane?
Tak, plan został w pełni zrealizowany, a nawet ponad plan. Nie udałoby się to bez moich sponsorów, którym serdecznie dziękuję! Cały czas pracujemy z moim menedżerem i staramy się powiększać budżet, aby móc ze spokojem walczyć w każdych zawodach. Kto obserwuje moje profile na social media na pewno widzi gdzie nasz sprzęt jest szykowany (śmiech). Na dzień dzisiejszy spisuje się dobrze, ale wiadomo warunki bojowe, zawody, mecz to wszystko zweryfikuje. Bardzo dziękuję mojemu tunerowi za ich przygotowanie.
Czy śledzisz poczynania swojego macierzystego klubu – Eltrox Włókniarza Częstochowa? Jesteś zaskoczony ich porażką na własnym stadionie z Fogo Unią Leszno?
Tak, oglądam wszystkie mecze i mocno kibicuję Włókniarzowi. To jest właśnie piękne w tym sporcie, że nic nie jest do przewidzenia i wszystko może się zdarzyć. Szkoda, że przegrali, ale na pewno chłopaki wiedzą co poprawić i będzie lepiej w kolejnych spotkaniach.
Jakie stawiasz sobie cele na 2021 rok?
Cel jest jeden. Każdy bieg traktuję jako nową historię i celuję w to, aby w każdym z nich przyjechać za 3 pkt. Mam dwie nowe drużyny i chcę pokazać się w nich z jak najlepszej strony. Bardzo mocno przepracowałem okres przygotowawczy i tak naprawdę dzięki temu rozpoczynam nowy etap w swojej karierze.
W takim razie życzę, aby wszystkie plany zostały zrealizowane. Dziękuję bardzo za rozmowę.
Dziękuję również. Chciałbym jeszcze z tego miejsca pozdrowić wszystkich kibiców Stali Rzeszów. Mam nadzieję, że już wkrótce spotkamy się przy Hetmańskiej!
Zobacz także:
– Zbigniew Leszczyński: Chcę odbudować żużel w Pile, bo żal mi patrzeć na kłopoty zasłużonego ośrodka [WYWIAD]
– Były żużlowiec walczy o zdrowie syna. Diagnoza przeraziła rodziców. Choroba ukryta w ciele dziecka
Zgłoś błąd
WP SportoweFaktyRzeszów
Polska
Żużel
2. Liga Żużlowa
Hubert Łęgowik
7R Stolaro Stal Rzeszów
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS