A A+ A++

Burzliwa była momentami sesja nadzwyczajna zwołana na wniosek radnych Koalicji Obywatelskiej. Sesja dotyczyła koszykówki w Zielonej Górze.

A dokładniej została zwołana w sprawie „ogłoszenia, a następnie unieważnienia otwartego konkursu ofert na realizację zadań celu publicznego, sprzyjających rozwojowi sportu w Mieście Zielona Góra w 2021 roku w zakresie koszykówki”.

Radni zdalnie obradowali prawie 2,5 godziny. Zaczął, w emocjonalnym wystąpieniu poseł PiS Jerzy Materna, członek rady nadzorczej Grono SSA.  Zaapelował o pracę ponad podziałami.

To była sesja długich wystąpień. Po pośle Maternie głos zabrał prezydent Janusz Kubicki. Włodarz mówił o swoich związkach z koszykówką, w przygotowanej prezentacji wyliczał też długi klubu na podstawie artykułów prasowych. Prezydent podkreślił, że chciałby, aby wszyscy mocniej zaangażowali się w koszykówkę. Zaapelował, żeby radny Krzysztof Machalica wykorzystał swoje koszykarskie doświadczenie i przygotował program, który mógłby uratować zielonogórski klub.

Nie jest kimś obcym w tej branży, a myślę, że jego serce też czasami boli, gdy widzi, że w klubie nie dzieje się czasami najlepiej. Mój apel: połączmy wszystkie siły i pójdźmy do przodu razem. Konkurs jest w toku, pieniądze są zarezerwowane. Cały czas można wejść na stronę urzędu i w odpowiednim miejscu ten konkurs jest. Ja bym nie chciał szukać tego, co nas będzie dzielić, a tego, co nas połączy.

Po włodarzu miasta głos udzielono Januszowi Jasińskiemu. Wystąpienie też było emocjonalne i pełne pytań do prezydenta Zielonej Góry.

To jest moja i tylko moja odpowiedzialność za ten klub. To, co usłyszałem dzisiaj? To jest bolszewizm. Zapraszam pana Krzysztofa Machalicę do rady nadzorczej. Jako organ statutowy będzie mógł widzieć wszystko. Nie pozwolę sobie na to, żeby w Polsce łamać prawo i robić konstrukcje formalno-prawne, które nie istnieją.

Jasiński mówił, że pieniądze od miasta są klubowi potrzebne. Uważa też, że zapisy konkursowe są niezgodne z prawem. Miasto pieniądze chce dać, ale po przeprowadzeniu audytu. Prezydent niechęć klubu do audytu tłumaczył na sesji tym, że w Zastalu mają coś do ukrycia.

Po szefie zielonogórskiego Zastalu głos zabierali radni. Radna Bożena Ronowicz powiedziała, że uchwała, nad którą dziś mieli się pochylić radni, miała wyłącznie charakter wzmacniający.

Ja nie widzę tutaj żadnych zagrożeń, ani w jednej uchwale, tej z maja 2011 roku, ani w tej, którą będziemy procedować, w sensie takim, że będziemy wydawać pieniądze “nie wiadomo na co”. Tu jest tylko określony kierunek. Kierunek dla wszystkich klubów sportowych.

Radny Filip Czeszyk zaapelował do Jasińskiego, żeby klub stanął do konkursu, a wówczas – po spełnieniu warunków – na pewno otrzyma dotację.

Myślę, że dobre intencje ze strony miasta dotyczące tej dotacji są, natomiast są pewne zasady. Pani Bożena Ronowicz powiedziała wyraźnie, że uchwała z 2011 roku jest ok, to po co ją zmieniać? Zasady konkursowe są jasne. Proszę złożyć wniosek w konkursie, ta dotacja zapewne zostanie przyznana, jeśli wszystko jest w porządku.

Ostatecznie, w głosowaniu 12 radnych zagłosowało przeciw, 11 było za, a 1 radny wstrzymał się od głosu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMinisterstwo Zdrowia reaguje na tekst „Wprost”. Odpowiadamy
Następny artykułREGIONALNE CZTERY ŁAPY – KOSZATNICZKI W RODZINIE PAJĄKÓW