W marcu inwestorzy indywidualni kupili obligacje skarbowe za 3,9 mld zł. To drugi wynik w historii. Największą popularnością cieszą się papiery trzymiesięczne, których realne oprocentowanie jest głęboko poniżej zera.
Popularność obligacji oszczędnościowych – czyli obligacji skarbowych przeznaczonych dla inwestorów indywidualnych – rośnie skokowo już od lat, a każdy kolejny rok przynosi rekordy. W 2020 r. inwestorzy indywidualni przeznaczyli na te papiery 28 mld zł, o ponad połowę więcej niż w 2019 r. W pierwszych trzech miesiącach 2021 r. sprzedaż obligacji wyniosła już 10,1 mld zł, o 40 proc. więcej niż w tym samym okresie ub.r.
W samym marcu, jak podało w piątek Ministerstwo Finansów, sprzedaż obligacji oszczędnościowych wyniosła nieco ponad 3,9 mld zł. Wyższa była tylko raz, w kwietniu ub.r., gdy sięgnęła 5,4 mld zł. Był to jednak ostatni miesiąc przed zapowiedzianą przez MF obniżką oprocentowania tych papierów w reakcji na obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.
Pod względem struktury sprzedaży obligacji detalicznych, pierwsze miesiące br. są podobne do drugiej połowy minionego roku. Od maja, gdy NBP dokonał ostatniej obniżki stóp procentowych, sprowadzając stopę referencyjną do zaledwie 0,1 proc., inwestorzy najchętniej kupują papiery trzymiesięczne. Choć ich oprocentowanie wynosi zaledwie 0,5 proc., a w ujęciu realnym – czyli po uwzględnieniu inflacji – jest ujemne, to są one traktowane jako atrakcyjna alternatywa dla lokat bankowych. W marcu ich udział w całkowitej sprzedaży obligacji detalicznych wynosił 51,5 proc.
Sporym wzięciem cieszą się też obligacje cztero- i 10-letnie, które mają zmienne oprocentowanie powiązane … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS