Grający bez kontuzjowanego podstawowego zawodnika Mikołaja Zastawnika biało-czerwoni do awansu potrzebowali wygranej, a do występu w barażach “niskiego” remisu. Zaczęli jednak źle, bo zawodnik mistrza Polski bielskiego Rekordu Jan Janovski uderzeniem z dystansu dał Czechom prowadzenie.
Później do przerwy oba zespoły zaprezentowały otwartą, ostrą grę. Sytuacji pod obiema bramkami było sporo, padło jeszcze pięć goli, niektóre po mylących bramkarzy rykoszetach.
W efekcie po 20 … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS