W wielu otwierających się po znoszeniu restrykcji amerykańskich restauracjach brakuje keczupu. Powody to niewystarczająca podaż i wyższe ceny. Na pomoc restauratorom firma Heinz zapowiedziała zwiększenie produkcji tego popularnego sosu pomidorowego.
Od środków do dezynfekcji rąk po papier toaletowy – rok temu pandemia Covid-19 doprowadziła w Stanach Zjednoczonych do punktowych niedoborów wielu produktów. Chociaż sklepowe półki szybko ponownie się zapełniły, to obecnie restauracje w USA stoją w obliczu nowego i wyjątkowego w Ameryce niedoboru – brakuje keczupu.
Chodzi głównie o małe jednorazowe saszetki z keczupem podawane do posiłku. Przy otwierających się restauracjach ich podaż nie nadążyła za popytem. Dla branży gastronomicznej problemem jest też wzrost cen keczupu. Dlatego też część restauratorów kupuje w sklepach większe opakowania i później dzieli je na mniejsze.
Zdominowany przez pandemię rok 2020 był wyjątkowo udany dla producentów keczupu. Sprzedaż tego sosu pomidorowego wzrosła w ubiegłym roku USA o 15 procent w porównaniu z 2019.
Pomoc dla restauracji jest w drodze. Największy w kraju dostawca keczupu, kontrolujący 70 procent rynku Heinz, obiecał, że zwiększy produkcję o 25 procent i wypuści na rynek więcej małych saszetek. (PAP)
mobr/ jm/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS