Leon Goretzka i Niklas Suele w środowym meczu Ligi Mistrzów zostali zmienieni jeszcze przed przerwą. Ten pierwszy w 33. minucie, choć zmianę sygnalizował już kilka minut wcześniej (za Goretzkę wszedł wtedy Alphonso Davies), a drugi w 42. (Suele zmienił Jerome Boateng). – Obaj mają urazy mięśniowe, ale dopiero po badaniach będziemy wiedzieli, jak bardzo są poważne – mówił Hansi Flick po porażce z PSG (2:3).
Alarm w Bayernie Monachium!
Bayern jeszcze oficjalnie nie poinformował o wynikach badań, ale dotarł już do nich Bild, który pisze, że z obu piłkarzy prawie na pewno nie będzie mógł skorzystać Hansi Flick w Paryżu, gdzie jego zespół we wtorek zagra drugie spotkanie 1/4 LM. To znaczy: z Suele na pewno, bo on rozerwał włókno mięśniowe w udzie i czeka go nawet trzy tygodnie przerwy. Goretzka też ma problem z udem. I choć nie jest on aż tak poważny, jak Suele – bo udo jest tylko nadwyrężone – to Bild i tak wątpi, by on też zagrał w rewanżu z PSG.
To kolejny problem Bayernu, bo niegotowy do gry wciąż jest Robert Lewandowski, który nabawił się kontuzji kolana w meczu z Andorą (3:0). “Powrót Lewandowskiego na rewanż z PSG jest całkowicie nierealny. Na początku przyszłego tygodnia Polak ma rozpocząć rehabilitację. Bayern potrzebuje małego cudu w rewanżu w przyszłym tygodniu. I wielu fanów ma nadzieję, że w Lewy nadal może doznać jakiegoś cudownego uzdrowienia” – napisał w czwartek Bild. – Cudowne uzdrowienie, cudowne uzdrowienie! To już przesada! Taka kontuzja wymaga czasu. Choć kiedy taki gracz jak Lewandowski wypada z gry, to nigdy to nie jest przyjemne – powiedział Flick.
Lewandowski: Będę trzymał kciuki za Bayern
Ale o tym, że cudownego ozdrowienia nie będzie, mówił już dzień wcześniej sam Lewandowski, który w rozmowie ze Sky – co prawda przed środowym meczem, nie znając jeszcze wyniku – powiedział, że jego występ w rewanżu z PSG jest wykluczony. – Robię wszystko, by wrócić na boisko, ale zrobię to tylko wtedy, gdy będę się dobrze czuł. Jestem w domu z rodziną. To nie jest fajne uczucie. Oczywiście wolałbym być na boisku, ale jest jak jest i będę trzymał kciuki za Bayern – przyznał.
Te kciuki bardzo się przydadzą, bo Bayern potrzebuje w Paryżu wygranej przynajmniej dwiema bramkami, by awansować do półfinału i dalej walczyć o obronę trofeum. Początek meczu we wtorek o 21.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS