Grzyby leśne i hodowlane od wieków wykorzystywane są w medycynie ludowej różnych kultur. Czy owych prozdrowotnych właściwości nie można jednak wykorzystać dla dobra urody? Faktycznie, wraz z modą na naturalne środki do pielęgnacji skóry grzyby coraz częściej stosowane są w kosmetyce jako składniki o działaniu odmładzającym, wygładzającym, a nawet wybielającym. Sprawdzamy kto i dlaczego powinien po nie sięgnąć…
- Tradycyjne wykorzystanie grzybów
- Grzyby w walce ze starzeniem skóry
- Przeciwzapalne działanie grzybów
- Rozjaśnienie cery za pomocą kosmetyków z grzybami
- Współczesne kosmetyki na bazie na grzybów
- Czy warto?
W roku 2020 botanicy mieli opisanych 148 tysięcy gatunków grzybów – fascynujących organizmów nienależących ani do królestwa roślin, ani zwierząt. I choć liczba ta może wydawać się imponująca, naukowcy zastrzegają, że prawdopodobnie na świecie istnieje nawet ponad 2 miliony gatunków grzybów! Łatwo się domyśleć, że w tej różnorodności genetycznej kryje się wiele niespodzianek – zarówno nieprzyjemnych, takich jak grzyby trujące czy chorobotwórcze; jak i bardzo pozytywnych!
Tradycyjne wykorzystanie grzybów
Według archeologów ludzie zbierali i jedli grzyby już przed 13 tysiącami lat. Obficie rosnące w środowisku naturalnym były kuszącym i dobrze zaspokajającym głód pokarmem o ciekawych właściwościach dodatkowych. Z czasem homo sapiens nauczył się odróżniać gatunki jadalne od trujących, a niektóre zaczął wykorzystywać również do celów leczniczych oraz spirytualnych.
I choć w owych czasach nikt nie miał pojęcia o minerałach, polisacharydach czy antyoksydantach, rdzenna ludność Meksyku wykorzystywała rosnące lokalnie gatunki grzybów do leczenia chorób serca, żołądka, jelit i stawów, gorączki, a także stanów zapalnych skóry. W Kongo natomiast wywary z grzybów podawano przy problemach ze śledzioną, zapaleniu oskrzeli, niedostatku mleka u matek karmiących, a także do przemywania trudno gojących się ran, zapalenia spojówek i chorób skórnych. Starożytni hindusi wykorzystywali z kolei proszki i wywary z dzikich grzybów do leczenia m.in. ospy, wysypek, podrażnień skóry, ran, a także zaburzeń trawienia, niepłodności, astmy, nadciśnienia, a nawet raka. Co ciekawe, niektóre gatunki podstawczaków były również stosowane do przeciwdziałania procesowi starzenia! Także Tradycyjna Medycyna Chińska od wieków przyrządza na bazie azjatyckich grzybów leki na serce, nerki, wątrobę czy pęcherz żółciowy.
We wspomnianym wyżej, szerokim repertuarze problemów leczonych ekstraktami z grzybów (zarówno owocni, jak i grzybni) na szczególną uwagę zasługują zastosowania zewnętrzne sugerujące dermatologiczny potencjał organizmów z królestwa Fungi.
Grzyby w walce ze starzeniem skóry
Grzyby w swojej biologicznej różnorodności są przede wszystkim doskonałym źródłem antyoksydantów, o których wiemy, że pomagają spowolnić wskazówki zegara. Starzenie to bowiem przede wszystkim rezultat stresu oksydacyjnego będącego naturalnym skutkiem ubocznym… życia. Reaktywne formy tlenu, azotu i siarki powstające w procesie metabolizmu można jednak zneutralizować za pomocą przeciwutleniaczy obecnych właśnie w grzybach. Witamina C i E, beta-karoten, witamina K, selen i cynk oraz liczne flawonoidy oraz kwasy fenolowe obecne w grzybni i owocni mogą wspomagać organizm od środka i od zewnątrz w walce z wolnymi rodnikami.
Starzenie skóry ma również związek z osłabianiem się matrycy tworzonej przez cząsteczki kolagenu i elastyny, oraz dbającego o poziom nawilżenia kwasu hialuronowego. Tego ostatniego ubywa nam z czasem, a kosmetyki odmładzające bardzo często próbują uzupełnić te braki. Tymczasem ekstrakt z boczniaka cytrynowego (Pleurotus citrinopileatus) lub azjatyckiego Trametes lactinea jest w stanie skutecznie zapobiegać degradacji kwasu hialuronowego, chroniąc jednocześnie strukturę skóry. Ponadto z japońskich badań wynika, że gąska sosnowa (Tricholoma matsutake), aktywnie zapobiega rozkładowi kolagenu i elastyny, zaś ekstrakt z żagwicy listkowatej (Grifola fondosa) stymuluje wręcz syntezę nowego kolagenu!
Grzyby z rodzaju trzęsaków (Tremella) zawierają natomiast cenne polisacharydy, które mają niezwykły potencjał w zakresie zwiększania poziomu wilgoci w skórze. Ponadto w kontekście aktywnej walki ze zmarszczkami bardzo obiecująco prezentują się m.in. trufle, zwykłe pieczarki, jak i gatunki zaliczane do sromotnikowatych.
Przeciwzapalne działanie grzybów
Obecne w tkance grzybów związki, takie jak polisacharydy, terpeny, sterole, związki fenolowe, kwasy tłuszczowe oraz kompleksowe białka wykazują się również skutecznością w zakresie zwalczania stanów zapalnych. Mechanizm ten polega na redukcji poziomu substancji pośredniczących w reakcjach zapalnych, takich jak interleukiny. Szczególnie cenne w tym zakresie są ekstrakty z pospolitej pieczarki dwuzarodnikowej (Agaricus bisporus), koreańskiego Phellinus linteus, gatunków należących do rodzaju kordycepsów, grzyba kamforowego (Antrodia camphorata), lakownicy żółtawej (Ganoderma lucidum) oraz różnych gatunków boczniaków (Pleurotus).
Z badań naukowych wynika też, że wyciąg z kępkowca jasnobrązowego (Lyophyllum decastes) skutecznie zwalcza atopowe zapalenie skóry (Ukawa i in., 2007), a dermatozy pozytywnie reagują na działanie ekstraktów z boczniaków i kordycepsów. Co więcej, niektóre grzybowe wyciągi są też bardzo efektywne w walce z bakteriami wywołującymi takie problemy jak cellulitis, łojotokowe zapalenie skóry, zapalenie mieszków włosowych czy nawet czyraki. W tej roli doskonale sprawdza się twardnik japoński, znany również jako grzyby shiitake, (Lentinula edodes), a także gatunki należące do rodzaju lakownic, gąsówek, a nawet borowików!
Rozjaśnienie cery za pomocą kosmetyków z grzybami
Przebarwienia na naszej skórze powstają najczęściej pod wpływem słońca, hormonów oraz naturalnego procesu starzenia. Konkretnie odpowiada za nie jednak melanina, czyli pigment skóry, który wskutek wspomnianych zjawisk może być uwalniany w sposób zaburzony, tworząc ciemne plamy na skórze. Okazuje się jednak, że produkcję melaniny można ograniczyć redukując poziom innego enzymu – tyrazynazy – a niezastąpione w tym względzie są właśnie ekstrakty z grzybów takich jak boczniaki czy błyskoporki podkorowe, znane również jako grzyby chaga (Inonotus obliquus).
Współczesne kosmetyki na bazie na grzybów
Nie trzeba było czekać długo, aby wspomniane wyżej wnioski naukowe przełożone zostały faktyczną korzyść dla człowieka. Prócz tradycyjnych azjatyckich receptur na upiększające toniki i maseczki, od 2006 r. także zachodnie marki kosmetyczne zaczęły wykorzystywać ekstrakty z grzybów do wzbogacania swych linii pielęgnacyjnych. Łączone z innymi cennymi związkami pochodzenia botanicznego mają one łagodzić podrażnioną skórę, a przede wszystkim naprawiać uszkodzenia związane z upływem czasu i zapobiegać dalszym oznakom starzenia. Kremy, maski, sera, ale także preparaty do ciała na bazie ekstraktów z grzybów obiecują redukować zmarszczki, zwalczać uszkodzenia związane z ekspozycją na promieniowanie UV, a także wspomagać nawilżenie skóry.
Szczególną popularnością cieszą się przy tym wyciągi z lakownicy żółtawej (Ganoderma lucidum), które znaleźć można w ofercie tak renomowanych marek kosmetycznych jak Estée Lauder, Aveeno, La Prairie czy Yves Saint Laurent.
Co ważne, nieustające badania nad zastosowaniem grzybów w leczeniu problemów skórnych i zapobieganiu procesowi starzenia prowadzą do udoskonalania hodowli tych ciekawych organizmów i zwiększania ich wydajności. Naukowcy sugerują też, że istnieją liczne gatunki, których pełnego działania jeszcze nie znamy, a które mogą zrewolucjonizować współczesną kosmetologię. W Stanach Zjednoczonych opatentowano już nawet wykorzystanie trufli oraz żagwi w preparatach do pielęgnacji skóry.
Czy warto?
Grzyby są bardzo cennym źródłem naturalnych związków bioaktywnych o potencjale upiększającym, ale także leczniczym. Nie ma dziś wątpliwości, że faktycznie cechują się one działaniem przeciwzapalnym, przeciwbakteryjnym, antyoksydacyjnym, przeciwstarzeniowym, a także rozjaśniającym. Trudno jest oczywiście określić, na ile stężenie grzybowych ekstraktów w konkretnych kremach faktycznie wpływa na poprawę stanu skóry, tym bardziej, że większość producentów nie ujawnia procentowego udziału poszczególnych składników preparatów.
Mimo to uważa się, że grzyby będą coraz częściej podstawą do produkcji nie tylko klasycznych kosmetyków aplikowanych na skórę, ale także nutrikosmetyków, czyli upiększających suplementów przeznaczonych do użytku wewnętrznego. Dodajmy, że „grzybowe” kapsułki i proszki mogą nie tylko wspomagać nas w walce z widocznymi oznakami upływającego czasu, ale także zapobiegać, a nawet leczyć inne problemy zdrowotne!
Bibliografia
- The Cosmetic Chemist; “Mushrooms in Cosmetics”; data dostępu: 2021-03-17
- Brooke Schleehauf; “Trending Ingredient: Mushroom and Fungi Finds”; data dostępu: 2021-03-17
- BeautyTech.jp; “The Magic of Mushrooms: Fungi’s medicinal value gain attention as cosmetics go green”; data dostępu: 2021-03-17
- K. D. Hyde i in.; “Fungi—an unusual source for cosmetics”; data dostępu: 2021-03-17
- Oludemi Taofiq i in. ; “Mushrooms extracts and compounds in cosmetics, cosmeceuticals and nutricosmetics – A review”; data dostępu: 2021-03-17
- Yuanzheng Wu i in.; “Mushroom Cosmetics: The Present and Future”; data dostępu: 2021-03-17
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS