A A+ A++

 12:56
Jak może wyglądać sytuacja epidemiczna w czasie wakacji? Co musiałoby się wydarzyć, żeby wakacje mogły być spędzone w normalnych warunkach?

Muller: Liczymy na dynamicznie rozpędzający się program szczepień i przykład ubiegłorocznej poprawy w okresie letnim. Faktycznie dzięki dużej mobilizacji całej służby zdrowia wakacje w jakiejś formie będą mogły być możliwe. Ale tylko pod tymi dwoma warunkami.

 12:54
Tarcza antykryzysowa a niskie bezrobocie

Muller: Tarcze miały na celu ratowanie miejsc pracy i zabezpieczenie łańcuchów dostaw realizowanych w Polsce. Nasz kraj na tle UE wypada najlepiej i to powód do radości. Przewidywania ekonomistów pokazują, że Polska ma szansę wyjść z kryzysu dzięki zaradności i pracowitości przedsiębiorców oraz środkom z pomocy rządowej. Ale do tego jeszcze kilka miesięcy by móc to ocenić.

 12:52
Co z tymi szczepionkami, które zostają i nie mogą się zmarnować? Ilu 40-latków się zaszczepiło do wczoraj w wyniku błędu?

Dworczyk: 60 tys. osób na kwiecień się zarejestrowała z 40-latków. Absolutna większość z nich została przepisana na terminy majowe. Dokładną liczbę tych zaszczepionych musimy zweryfikować.

Czy tempo w czasie świąt nie było zbyt małe? Powtórzę, ten program ma szansę powodzenia, gdy realizujemy go po partnersku, a nie wymuszając administracyjnie działanie. Wszystkie podmioty miały możliwość realizacji szczepień w dni świąteczne. Skorzystało z tego o wiele mniej podmiotów niż na co dzień, ale jestem przekonany, że będziemy nadrabiać.

Marnowanie szczepień. Już w tej chwili jest taka możliwość, że w zagrożeniu zmarnowania można zaszczepić osoby spoza grupy uprawnionych. Do tej pory te sytuacje miały charakter incydentu. Teraz takich sytuacji będzie więcej, różne są rozwiązania. Wariant belgijski mówi o powszechnych kolejkach zapasowych, wariant izraelski mówi o ustawianiu się w kolejce i liczeniu na szczęście. My dopracowujemy nasze rozwiązanie, które będzie kompilacją tych obu wariantów i przedstawimy je w najbliższych dniach.

 12:47
Dlaczego rządowy system nie przeniesie 60-latków na terminy kwietniowe? Po co zrzucać to na punkty szczepień? Kiedy szczepienia w aptekach i zakładach pracy?

Dworczyk: Teoretycznie byłoby możliwe narzucenie tym 6,5 tys. punktów szczepień terminów, w których mają przyjąć pacjentów. Ten system działa jednak na zasadach dobrowolności i partnerskiego traktowania. To punkty decydują o terminach, kiedy mogą wyszczepić pacjentów. To logiczne, bo to punkt wie, kiedy dysponuje lekarzem i zabezpieczeniem. Mechaniczne narzucenie terminów, które mają zostać zajęte przez pacjentów przesuwanych z maja doprowadziłoby przede wszystkim do sporego zamieszania. Okazałoby się, że terminy są zajęte, że w danym terminie placówka nie pracuje. Tego nie da się zrobić. To musi być działanie samego punktu, który sam decyduje, jak organizuje prace. To nie zrzucenie z siebie pracy, tylko odpowiedź na to, jak system jest zorganizowany i raczej stworzenie możliwości tym punktom do dostosowania swoich możliwości.

A szczepienia w aptekach, zakładach pracy, drive-thru, to podtrzymuję deklarację, że jest to II kwartał. Decyzje szczegółowe będziemy podawali w najbliższych dniach.

Muller: Jutro o 10 spotyka się zespół zarządzania kryzysowego. Sytuacja epidemiczna nadal jest ciężka.

 12:42
Przyspieszenie szczepień wiąże się ze zmianą obostrzeń? Kiedy powrót dzieci do szkół

Dworczyk: Przyspieszenie nie ma związku z obostrzeniami, tylko z większą dostępnością szczepionek.

Muller: Same decyzje będą podejmowane jutro. Powrót do szkół zależny jest od sytuacji epidemicznej, więc twardego terminu podawać nie możemy. Bez względu na to, kiedy poprawi się sytuacja, chcemy, by dzieci na możliwie długi termin wróciły do szkół.

 12:40
Osoby 40+ mają możliwość wyboru szczepionki, którą otrzymają?

Dworczyk: Wielokrotnie mówiliśmy, że nie ma możliwości takiego wybory. Teoretycznie możemy sobie wyobrazić, że można spytać o szczepionkę i szukać w różnych miastach takiej, jaką preferujemy. Wszystkie są jednak skuteczne i działają, więc takie działanie byłoby irracjonalne.

 12:38
Milion osób szczepionych tygodniowo – jakie zmiany trzeba wprowadzić, by to osiągnąć?

Dworczyk: Absolutnie nie dopuszczamy, że utylizowanych będzie więcej szczepionek tygodniowo.
A zmiany? Zwiększymy przepustowość, zwiększymy liczbę personelu. System będzie jeszcze bardziej dostępny, wydajny i umożliwi elastyczne dostosowanie się do sytuacji.

 12:35
Szczepionka Johnson&Johnson użyta na Podkarpaciu? Kiedy ewentualne nowe obostrzenia?

Dworczyk: Temat szczepionek Johnson&Johnson to kłamstwo. Pierwsze, które mają do nas dotrzeć to 16-18 kwietnia. To, co pojawia się w sieci, to dezinformacje. Prawdziwe jest, że będzie 300 tys. szczepionek J&J w Polsce. Nieprawdziwe jest to, gdzie te szczepionki mają trafić. Proszę państwa, minimum odpowiedzialności.

Muller: Jutro o 10 będziemy podejmować te decyzje. Informacje ogłosimy w środę albo w czwartek co do ewentualnego zaostrzenia restrykcji.

 12:31
Wolne terminy na szczepienie. Ile ich zostało, co z przesuniętymi na maj? Ile dziennie osób nie stawia się na ustalone terminy?

Dworczyk: Jeśli chodzi o wolne terminy do końca kwietnia, to ta liczba się zmienia i mamy ich około 900 tys. w całej Polsce. Rozłożenie jest jednak zróżnicowane. W te terminy chcemy, aby trafiły osoby powyżej 60. roku życia, zapisane na terminy majowe.

Nie mamy precyzyjnych danych, dlaczego ktoś nie stawia się na szczepienie. Każdy punkt szczepień stara się, żeby szczepionki się nie marnowały, więc nie ma zapisów, że pan X się nie stawił.

 12:27
Wybory prezydenckie w Rzeszowie?

Muller: Decyzja nie zapadnie wcześniej niż pod koniec kwietnia.

 12:27
Michał Dworczyk: Jak będziemy mieli zarejestrowaną grupę 50 i 40-latków, to priorytetowo potraktujemy tych 30 i 20-latków tych wszystkich, którzy zgłosili się w styczniu i lutym jako gotowi do zaszczepienia.
 12:26
Jaka była skala nadprogramowych szczepień w Rzeszowie? Czy tym pacjentom będzie podawana druga dawka?

Filip Nowak: Sprawdzimy wszystkie przypadki i będziemy prosili o wyjaśnienie, dlaczego takie osoby zostały zaszczepione i dlaczego dostały skierowanie. Nie umiem powiedzieć teraz, jaka to skala bez porozumienia z punktem szczepień.

 12:23
Czy w Rzeszowie zaszczepiono osoby bez skierowania, które ustawiły się w kolejce? Czy taka praktyka jest dozwolona?

Szef NFZ: Istnieje taka możliwość i to właśnie sprawdzamy, czy nie były wśród tych osób bez skierowania osoby jednak uprawnione do uzyskania tego szczepienia w tamtym terminie. Istnieje spore podejrzenie, że znalazły się osoby nieuprawnione, którym wystawiono skierowanie. NFZ ma możliwość wyciągnięcia sankcji wobec takiego punktu szczepień – w pierwszej kolejności byłoby to niezapłacenie temu punktowi za wykonane szczepienia. Dalsze kroki byłyby uzależnione od skali i powtarzalności tego typu zdarzeń. Naszym celem jest uniknięcie takich zdarzeń w przyszłości – mówił Nowak.

 12:21
Czas na pytania ze strony dziennikarzy.
 12:21
– Najważniejszym celem tych rozmów, wyjaśnień, jest zapewnienie płynności procesu szczepień i zaszczepienie najbardziej narażonych w pierwszej kolejności – podkreślał.
 12:20
Posługując się przykładem Rzeszowa, szef NFZ zauważył, że wiek nie jest jedynym wskazaniem do szczepienia. – Mogą to być służby mundurowe, pacjenci z grupy zero czy osoby z grupy 1a, 1b, jeżeli istnieje zagrożenie niewykorzystania szczepionek – tłumaczył.
 12:19
– NFZ od pierwszego dnia epidemii stara się uczestniczyć w walce z tą chorobą. Już 1 marca pan minister Niedzielski powołał zespół w NFZ, który działa do tej pory. Nadrzędnym działaniem NFZ jest finansowanie wszelkich działań medycznych związanych z walką z epidemią, m.in. programu szczepień. Jeżeli dysponuje się takimi środkami, to także trzeba mieć na uwadze konieczność monitorowania tych środków. Staramy się sprawdzać wszelkie informacje na temat nieprawidłowości. Bardzo często te doniesienia nie są sprawdzone, ale to dobrze, bo możemy wprowadzać nowe praktyki dotyczące prowadzenia szczepień – mówił Nowak.
 12:17
Głos zabrał prezes NFZ Filip Nowak. Zaczął od podziękowań dla wszystkich zaangażowanych w narodowy program szczepień. Wspomniał o “dobrym tempie” wyszczepiania mieszkańców naszego kraju.
 12:16
Minister Dworczyk podał też przykład kolejnej dezinformacji, dotyczącej partii szczepionek Johnson&Johnson, zmierzającej rzekomo do Wałbrzycha. Podkreślał, że tych szczepionek nie ma nawet w Polsce. Zdradził, że być może będą one przeznaczone do mobilnego programu szczepień chorych, pozostających w domach.
 12:15
– Nie wykorzystujmy pandemii i narodowego programu szczepień do prowadzenia bieżącej rozgrywki politycznej. Mamy wspólny cel – zaszczepienie możliwie jak największej części populacji. To jedyna droga do zahamowania pandemii. Apeluję do polityków, którzy coraz częściej chcą robić jakieś eventy, o odpowiedzialność – mówił.
 12:14
– Druga sprawa. Rzekomo właśnie bardzo duży procent miasta Rzeszowa został zaszczepiony. Pojawiały się cyfry rzędu kilkudziesięciu procent. Proszę państwa – są miasta w Polsce, w którym jest podmiot główny z siedzibą w danym mieście i ten podmiot ma kilkadziesiąt punktów na terenie województwa. Zamawianie szczepionek i rozliczanie szczepień prowadzi ten podmiot centralny. W tym wypadku w Rzeszowie. W tym przypadku, gdy ktoś nie zweryfikuje informacji, to może powiedzieć, że 43 proc. mieszkańców Rzeszowa zostało zaszczepionych. Co jest nieprawdą. Takie sytuacje dotyczą nie tylko Rzeszowa – w Wałbrzychu byłoby 43 proc. w Sopocie 48 proc. Ale powtarzam, to nie jest procent zaszczepionych mieszkańców miasta – wyjaśniał minister Dworczyk.
 12:11
Minister Dworczyk zaapelował, by wypowiadać się w sposób odpowiedzialny, a nie taki, który podważyłby zaufanie obywateli do programu szczepień. Zaprezentował dane, które miały przekonać wszystkich, że na Podkarpaciu szczepienia postępują w średnim w skali kraju tempie i nie ma mowy o żadnym szczególnym traktowaniu tego regionu.
 12:10
– Pojawiły się informacje, że w Rzeszowie szczególnie duży procent mieszkańców miasta już się zaszczepił. Pojawiły się polityczne insynuacje, że Rzeszów i Podkarpacie są inaczej traktowane niż reszta kraju, że ma to związek z wyborami prezydenckimi. To są kłamstwa albo z braku wiedzy albo dobrej woli – podkreślał polityk.
 12:09
– Chciałbym przy tym wyjaśnić, bo pojawił się wątpliwości ws. formularza. Ten formularz był działaniem profrekwencyjnym. W tej chwili on nie działa i po prostu rejestrujemy się na konkretne terminy – poinformował Michał Dworczyk.
 12:08
Minister zaznaczył, że zapisy będą zaczynać się o północy.
 12:08
– 12 kwietnia zaczynamy zapisy osób, które urodziły się w 62 roku i każdego dnia kolejny rocznik będzie dołączał do zapisów. To oczywiście nie oznacza, że osoby z poprzednich roczników nie będą mogły się zapisywać. Przedstawiamy jedynie dedykowaną datę – tłumaczył Dworczyk.
 12:07
Minister poprosił też pacjentów, aby sami zwracali się do punktów szczepień, jeżeli te nie informują ich o nowych terminach kwietniowych. Polecił też infolinię.
 12:06
– Chcielibyśmy, żeby wszystkie osoby powyżej 60. roku życia zostały zaszczepione jeszcze w kwietniu. Apelujemy do punktów szczepień, by przesuwały pacjentów powyżej 60. roku życia z maja na kwiecień – przekazał minister Dworczyk.
 12:05
Minister z KPRM zaznaczył, że w związku z “pewnym nadmiarem” szczepionek “musimy być elastyczni”.
 12:04
– W najbliższych 2 tygodniach trafi łącznie do punktów szczepień w całej Polsce ponad 2 miliony szczepionek, które oczywiście na bieżąco będą wykonywane do prowadzenia szczepień pierwszą i drugą dawką – mówił Michał Dworczyk.
 12:03
Konferencja rozpoczęła się z nieznacznym opóźnieniem.

W związku z zaskakującymi statystykami dotyczącymi szczepień w Rzeszowie, odpowiedzialny za program minister Michał Dworczyk musi ostatnio udzielać wielu wyjaśnień i sprostowań. Zaangażowany w tę sprawę poseł PO Dariusz Joński podnosi, że w tym mieście szczepieni są wszyscy chętni, a zaszczepionych przybywa błyskawicznie względem innych regionów kraju.

Jako koordynator narodowego programu szczepień, Michał Dworczyk już kilkukrotnie odpowiadał na te doniesienia. Tym razem postanowił zrobić to w formie osobnej konferencji prasowej. Stosowne wydarzenie zapowiadał już dzień wcześniej.

twitter

Joński o skali szczepień w Rzeszowie

Dariusz Joński opublikował on na Twiterze zdjęcia osób stojących w kolejkach do punktów szczepień. Jak podał, „Pfizerem można się było zaszczepić bez zapisów i e-skierowania w przynajmniej dwóch miejscach na Podkarpaciu”. „Szczepią każdego chętnego. Pfizerem. Czy rząd nam o czymś nie mówi?” – pytał na Twitterze.

Potwierdzeniem informacji posła KO była analiza danych zamieszczanych na bieżąco przez rząd. Jak wyliczał na Twitterze Rafał Mundry, zamieszczone przez rząd dane wskazują, że w Rzeszowie wykonano już 119 tys. szczepień na 190 tys. mieszkańców. „I dawkę otrzymało 86 tys. osób (45,4 proc.), średnia dla kraju to 11,9 proc. II dawkę otrzymało 33 tys. osób (17,4 proc.), średnia dla kraju to 5,4 proc”. – podawał.

Czytaj też:
Suski porównuje Hołownię do swojej wnuczki. „Chociaż myślę, że ona już jest poważniejsza”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie żyje Jerzy Łaz, wieloletni wójt gminy Czermin
Następny artykułWygrana na inaugurację sezonu