I stała się światłość! Na wszelkie bolączki wymiaru sprawiedliwości otrzymamy ozdrowieńcze remedium.
“Polacy będą mieć wreszcie realny wpływ na sądy”. A jeszcze „sądy będą blisko ludzi, a społeczność lokalna będzie mieć wpływ na wybór sędziów pokoju i rozstrzyganie ważnych dla niej spraw” – tak brzmią zapewnienia Ministerstwa Sprawiedliwości.
Idea sędziów pokoju nie przyjęła się na świecie. Wdrożono ją tylko w kilku krajach Europy, kilku stanach USA, w Nowej Zelandii i Kanadzie, ale z uwagi na odmienność anglosaskich systemów prawnych i orzeczniczych nie mogą stanowić wzorca dla Polski. Główne ich funkcje to albo zadania mediacyjne, albo coś w rodzaju przedinstancji, od której rozstrzygnięć i tak przysługuje odwołanie do sądu powszechnego.
Czytaj też:
Sędziowie pokoju – sposób na drobne sprawy
Sędziowie pokoju – sposób na drobne sprawy
Z jakiego zatem powodu władze zamierzają wprowadzać do wymiaru sprawiedliwości rozwiązanie całkowicie odrzucone przez większość państw?
Idea sędziów pokoju jest z gruntu szlachetna. Chodzi tu bow…
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów “Rzeczpospolitej”
Oferta promocyjna: dostęp do treści rp.pl – pakiet plus już od 39,90 zł za miesiąc
Skorzystaj z unik … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS