It Takes Two to wciąż najwyżej oceniana gra 2021 roku. Tytuł został doceniony przez wiele redakcji (przeczytajcie naszą recenzję), ponieważ Hazelight potrafiło zapewnić mnóstwo ciekawych mechanik, które angażują dwójkę graczy od pierwszej do ostatniej minuty.
Za sukcesem gry stoi Josef Fares, który udzielając ostatnio wywiadu redakcji Inverse wspomniał o swoich spostrzeżeniach dotyczących gier single-player. Zdaniem założyciela Hazelight – wiele produkcji jest za długich:
„Uważam, że wiele gier dla jednego gracza trwa zbyt długo, a mechanika jest wykorzystywana zbyt długo. Gry są zbyt długie”.
Josef Fares w rozmowie z naszą redakcją podkreślał, jak wymagającym zadaniem było stworzenie produkcji, która będzie stale zaskakiwać graczy – trzeba przyznać, że ta sztuka udała mu się w 100%, ponieważ It Takes Two stale oferuje nowe systemy.
Reżyser kooperacyjnej przygody wypowiedział się także na temat regrywalności – choć It Takes Two warto przejść przynajmniej dwa razy (pozycja w zależności od bohatera oferuje inne mechaniki) to jednak jego zdaniem: tylko nieliczni gracze wracają do pozycji:
„To dziwne, że ludzie chcą regrywalności. Dlaczego do cholery mówimy o regrywalności? Czy wiesz jaki procent ludzi tak naprawdę powtarza grę? Nie jestem pewien, czy to prawda, ale sądzę, że ludzie, którzy kupują gry nie grając w nie ani razu, stanowią większy odsetek niż ci, którzy do nich wracają. Mimo to, wciąż skupiamy się na tej niewielkiej części”.
Josef Fares nie posiada konkretnych danych, ale jest to w zasadzie ciekawe spostrzeżenie. Ja chętnie wracam do gier – choć ostatnio zdarza mi się to najczęściej w momencie, gdy pojawiają się nowe wersje na Nintendo Switcha. A jak wygląda sprawa w Waszym przypadku?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS