Idealnie przystrzyżony i zielony od wiosny do późnej jesieni trawnik to marzenie każdego działkowicza. Przydomowy trawnik może być jednak intensywnie eksploatowany zarówno przez domowników, jak i na przykład niesfornego psa. Jeżeli chcesz doprowadzić go z powrotem do takiego stanu, w jakim był w pierwszy rok po założeniu, czeka cię sporo pracy. Warto jednak zacząć od prostych czynności, które niewielkim nakładem pracy mogą dać zadowalający efekt.
Przede wszystkim koszenie
Regularne ścinanie trawy to podstawowy warunek jej dobrej kondycji. Niestrzyżony trawnik szybko dziczeje, a poszczególne źdźbła zbijają się w kępy, które po ścięciu wyglądają bardzo nieestetycznie. Przycinanie trawnika sprawia natomiast, że murawa będzie zwartą, jednorodną i gęsto zarośniętą powierzchnią. Koszenie może również spowolnić lub nawet wstrzymać rozwój niektórych chwastów, które nie znoszą ciągłego pozbawiania liści.
Jednocześnie nie wszystkie chwasty da się wyplenić samym koszeniem. Rośliny niskopienne lub korzeniowe, takie jak mniszek lekarski trzeba usuwać innymi sposobami. Najlepiej nada się do tego specjalne narzędzie ogrodnicze, zwane wyrywaczem. Szpikulce wnikają pod darń, a następnie otaczają korzeń wyrywając go w całości, bez ryzyka złamania. To znacznie przyspieszy porządki w ogrodzie.
Jak wysoko ciąć trawnik
Wysokość trawnika jest kwestią indywidualną, ale warto pamiętać o kilku prostych zasadach. Przeważnie kosimy trawę na wysokości 3 lub 2 cm, ale tylko jeśli jej długość przed koszeniem wynosi od 6 do 10 cm dla trawnika użytkowego, lub 4 do 7 cm dla trawnika ozdobnego. Sama częstotliwość koszenia jest więc zależna od prędkości wzrostu trawnika. Zbyt częste lub intensywne koszenie może spowodować nieodwracalne zmiany w strukturze trawnika. Pamiętaj też, że jeśli trawa wyrosła powyżej poziomu 10 cm, zaleca skracać się jej długość o jedną trzecią, maksymalnie o połowę. Jeśli więc chcesz zmienić bujną łąkę w typowo sportowy trawnik, cały proces lepiej rozłożyć na dwa lub trzy tygodnie. To da roślinom niezbędny czas na bujne rozkrzewienie.
Odpowiednie nawożenie
Aby trawnik był należycie gęsty, sprężysty i wolny od chwastów, musi być również odpowiednio nawożony. O częstotliwości nawożenia decyduje przede wszystkim stopień eksploatacji trawnika oraz funkcje, jakie pełni w ogrodzie. Innymi cechami musi charakteryzować się trawnik ozdobny, a innymi plac do dziecięcych zabaw. Warto nawozić trawnik trzy razy do roku: najpierw na początku kwietnia, potem na przełomie czerwca i lipca, a na końcu w październiku. Dostarczenie trawie niezbędnych składników sprawi, że zachowa świeżość i zielony kolor nawet w miesiące zimowe, podczas gdy trawnik nienawożony obumrze i zbrązowieje.
Nawożenie warto przeprowadzić przed deszczem lub zaraz po deszczu. Problem może pojawić się szczególnie podczas nawożenia letniego – wtedy najczęściej dokuczają nam susze. Dlatego nie warto czekać na deszcz i trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, obficie podlewając ogród. To uchroni trawnik przed spaleniem przez nawóz, a jednocześnie zniweluje nierównomierne nawożenie całego ogrodu.
Herbicyd to ostateczność
Należycie odżywiony i odpowiednio przycięty trawnik sam uchroni się przed chwastami – te pojawiają się tam, gdzie trawa jest rzadka lub osłabiona zbyt niskim przycinaniem. Wiele chwastów ogrodowych ma bardzo niski czas wegetacji i błyskawicznie dostosowuje się do warunków otoczenia. Dlatego tak łatwo rozprzestrzeniają się po trawniku. W przypadku niewielkich podwórek jedynym ratunkiem jest mechaniczne wyrywanie chwastów, które najlepiej zorganizować wiosną, jeszcze zanim wytworzą one nasiona. W przypadku dużych powierzchni można również zastosować środki selektywne, które niszczą chwasty, jednocześnie nie stwarzając zagrożenia dla trawy. By były całkowicie bezpieczne dla murawy, należy zastosować je mniej więcej tydzień po ostatnim cięciu, najlepiej pod koniec kwietnia lub w maju, gdy w ciągu dnia utrzymuje się wysoka temperatura, a trawa ostatecznie wybudziła się z zimowego snu.
Regularnie koszony, odpowiednio nawożony i odchwaszczony trawnik będzie prezentować się znakomicie. Z pracami ogrodowymi nie warto czekać na nadejście maja, już teraz możesz przygotować się do najważniejszych, ogrodowych prac.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS