Portal TVP.Info dostarcza nowe fakty i podejrzewa że Roman Giertych, może być uwikłany w pranie brudnych pieniędzy. Mocne oskarżenia.
Czytaj też:
Portal TVP.info twierdzi, że dotarł do dokumentów, które wskazują jednoznacznie na to, że przy praniu brudnych pieniędzy wykorzystywano tzw. „słupy”. Są to firmy, przedsiębiorstwa które poprzez wystawianie różnego rodzaju dokumentów czy faktur na fikcyjne usługi pozwalały uwiarygadniać pieniądze.
„ Celem aneksowania umowy miało być przejęcie wierzytelności warszawskiej spółki MPWiK, by „umożliwić wyprowadzenie środków z Polnord S.A. do kancelarii Giertycha” – podano na portalu .
O sprawie jest głośno od października 2020 roku gdy Roman Giertych został zatrzymany celem postawienia zarzutu uczestnictwa w wyprowadzeniu 92 mln zł z Polnordu. Wniosek do prokuratury wraz z zawiadomieniem wpłynął złożony przez obecne władze Pornoldu. Zobaczyli oni w papierach zakup przez Polnord rzekomo bezwartościowych wierzytelności spółki Prokom Investments SA (to druga spółka Ryszarda Krauzego) w kwocie blisko 73 mln zł za przyłącza kanalizacyjne na terenie Miasteczka Wilanów.
Afera Polnordu” Roman Giertych i pranie brudnych pieniędzy? Podejrzane dokumenty
„**Wnioski śledczych są takie: Roman Giertych na zlecenie miliardera obracał faktycznie bezwartościowymi roszczeniami do infrastruktury kanalizacyjnej w Miasteczku Wilanów. Skoro cały proceder był od początku podejrzany, to dlaczego organy państwa polskiego zajmują się nim dopiero teraz. Systemy mające ostrzegać o możliwości prania pieniędzy zadziałały bardzo szybko, niemalże w momencie przeprowadzania dziwnych transakcji. Pierwsza notatka informująca o wielomilionowych przepływach między ad hoc powołanymi spółkami a Prokomem, Polnordem oraz kancelarią Romana Giertycha została sporządzona w Urzędzie Skarbowym Warszawa-Bielany i została skierowana do Głównego Inspektoratu Informacji Finansowej w lutym 2012 r.” – opisuje dziennikarz śledczy, korespondent TVP w Berlinie Cezary Gmyz. – podaje TVP.
Czytaj też:
Powiązania Romana Giertycha z tą sprawą przedstawili dziennikarze Samulel Pereira i MArcin Tulicki. Ujawnili oni, ze na trzech kontach należących do mecenasa Giertycha jak i również na rachunkach spółek T.G. i NEW INDUSTRY oraz kancelarii adwokackiej Giertycha w okresie 22 kwietnia 2011 r. - 31 grudnia 2012 r. „zaksięgowano transakcje na łączną kwotę co najmniej 5,18 mln zł, mogące mieć związek z legalizacją środków pochodzących z działania na niekorzyść POLNORD S.A.”
Podejrzany przepływ środków
„Z analizy przepływów środków pieniężnych wynika, że przez rachunki spółek Sebastiana J. na rachunek kancelarii tytułem zapłaty za obsługę prawną przepłynęły środki, które wyszły z rachunku Polnordu w związku z przejęciem wierzytelności MPWiK w Warszawie przez te spółki od Prokomu” – napisano w dokumencie.
Co się działo dalej z pieniędzmi? Były lokowane na kilkudziesięciu lokatach, przewalutowane na funty brytyjskie, wypłacane z bankomatu. Również za te pieniądze kupowano nieruchomości. Przypomnieć tu należy o jednej z takich właśnie nieruchomości, którą za kwotę miliona złotych kupiła żona Romana Giertycha. Pieniądze, jak wynika z dokumentów otrzymała w darowiźnie od męża.
Aby dowiedzieć się więcej na temat śledztwa zapraszamy do zapoznania się z tekstem źródłowym na stronie TVP.info
Polecamy również:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS