A A+ A++

Polska przegrała z Anglią 1:2 (0:1) w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata, który odbył się na Wembley w Londynie. Bramki dla gospodarzy zdobyli Harry Kane z rzutu karnego i Harry Maguire, a dla biało-czerwonych – na 1:1 – Jakub Moder.

CZYTAJ TAKŻE:

— Polacy nie dali się poprawności politycznej! Nasi piłkarze nie uklęknęli na Wembley. Internauci zadowoleni: „Tak trzymać”

— Polska wygrała z Andorą. Nie brakuje krytycznych głosów nt. naszej gry: „Potrzebujemy stabilizacji i zgrania”; „Dramatyczny mecz”

Anglia – Polska 2:1 (1:0).

Bramki: dla Anglii – Harry Kane (19-karny), Harry Maguire (85); dla Polski – Jakub Moder (58).

Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia). Mecz bez udziału publiczności.

Już od momentu wylosowania grup eliminacji mistrzostw świata wiadomo było, że wyjazdowy mecz z Anglią będzie dla biało-czerwonych teoretycznie najtrudniejszy. Na dodatek z powodu kontuzji nie mógł zagrać Robert Lewandowski, który we wcześniejszych dwóch spotkaniach (3:3 z Węgrami w Budapeszcie i 3:0 z Andorą w Warszawie) zdobył łącznie trzy bramki.

To oczywiście wielka strata, ale jako trener muszę szukać innego wyjścia. Mamy różne rozwiązania i wierzę, że przyniosą skutek

— mówił przed meczem portugalski selekcjoner Polaków Paulo Sousa, który nie mógł skorzystać również m.in. z zakażonych koronawirusem Mateusza Klicha i Kamila Piątkowskiego.

W wyjściowym składzie pojawili się występujący w angielskich klubach Michał Helik z Barnsley FC i Jakub Moder z Brighton, a także napastnik Karol Świderski z greckiego PAOK Saloniki, który wystąpił z numerem „9”, z jakim grał Lewandowski.

Selekcjoner Anglików Gareth Southgate również zmagał się z kłopotami kadrowymi; nie mogli wystąpić Marcus Rashford, James Ward-Prowse, Bukayo Saka, Jordan Henderson, Jadon Sancho czy bramkarz Jordan Pickford.

Przed meczem angielscy piłkarze klęknęli na znak solidarności z ruchem „Black Lives Matter”. Biało-czerwoni zdecydowali się na inny gest, co wytłumaczył PZPN w specjalnym komunikacie.

Piłkarze reprezentacji Polski (…) zajęli neutralne i apolityczne stanowisko wobec inicjatywy „Black Lives Matter”. Jednocześnie podkreślamy, że wszyscy reprezentanci Polski są solidarnie przeciwni wszelkim przejawom rasizmu i nietolerancji. (…) Aby wyrazić swój sprzeciw, reprezentanci Polski przed pierwszym gwizdkiem (…) wskazali na zamieszczony na lewym rękawie koszulki napis +UEFA Respect+, który nawiązuje do prowadzonej przez europejską federację kampanii przeciwko rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji

— podkreśliła polska federacja.

Pierwsza połowa należała zdecydowanie do Anglików, czwartej drużyny poprzednich mistrzostw świata.

Gospodarze nie pozwalali praktycznie na nic piłkarzom Sousy. Mieli zdecydowaną przewagę, którą w 19. minucie potwierdzili golem. Po faulu Helika sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł kapitan Harry Kane i strzałem w środek bramki nie dał szans Wojciechowi Szczęsnemu.

W kolejnych minutach Anglicy mieli następne okazje, m.in. groźnie strzelał z dystansu Kane, ale tym razem polski golkiper popisał się świetną interwencją.

W przerwie Sousa wprowadził Arkadiusza Milika, który zastąpił Świderskiego, a kilka minuty później Kamila Jóźwiaka (za Helika). I obraz gry zaczął się zmieniać. Anglicy nie dominowali już tak bardzo jak przed przerwą, a biało-czerwoni byli coraz odważniejsi.

W 58. minucie piłkę blisko bramki stracił obrońca John Stones, a po chwili Jakub Moder pewnym strzałem wyrównał na 1:1. Angielski golkiper Nick Pope puścił dopiero pierwszą bramkę w swoim siódmym występie w kadrze narodowej.

Stracony gol wpłynął nieco deprymująco na gospodarzy. Wprawdzie mieli przewagę, ale długo nic z niej nie wynikało. Strzały i dośrodkowania Anglików były często blokowane przez obrońców gości.

Polacy grali coraz pewniej i wydawało się, że jest realna szansa wywiezienia z Wembley co najmniej remisu. Ten plan posypał się jednak w 85. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki trafiła ona do Harry’ego Maguire’a, który popisał się mocnym strzałem pod poprzeczkę. Szczęsny był bez szans.

W ostatniej akcji meczu debiutujący w kadrze Rafał Augustyniak (wszedł na boisko kwadrans wcześniej) kopnął wysoko nad bramką i po chwili arbiter zakończył zawody.

Bilans dotychczasowych 20 potyczek obu drużyn jest bardzo niekorzystny dla biało-czerwonych – tylko jedno zwycięstwo, siedem remisów i 12 porażek.

Po trzech kolejkach eliminacji MŚ 2022 Polska pozostała z czterema punktami, natomiast Anglia prowadzi w tabeli z dziewięcioma (wcześniej 5:0 z San Marino u siebie i 2:0 z Albanią na wyjeździe).

tkwl/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMost Uniwersytecki w Bydgoszczy. Radni głosowali w sprawie powołania komisji doraźnej
Następny artykułAnglia – Polska 2:1. Nie było powtórki słynnego meczu na Wembley