37-letnia Magdalena Gąsior-Marek wystąpiła z Platformy Obywatelskiej w drugiej połowie marca.
Magdalena Gąsior-Marek. Kiedyś młoda gwiazda Platformy Obywatelskiej
Gąsior-Marek do polityki trafiła w 2006 r., gdy została radną lubelskiej rady miejskiej. Wtedy była jej najmłodszym członkiem. W międzyczasie szybko zaczęła robić karierę w strukturach Platformy Obywatelskiej w Lublinie.
W wyborach parlamentarnych w 2007 r. uzyskała mandat poselski, a cztery lata później z powodzeniem ubiegała się o reelekcję. W 2015 r. nie została wybrana na kolejną kadencję. W tym samym roku rozpoczęła pracę jako dyrektor departamentu w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego (czasy rządów koalicji PO-PSL).
W 2018 r. po wyborze Wojciecha Wilka na burmistrza Kraśnika ponownie objęła mandat posłanki. W wyborach 2019 r. nie startowała. Za to została p.o. dyrektora departamentu wdrażania Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR) – to jeden z najważniejszych departamentów urzędu marszałkowskiego, odpowiedzialny za podział funduszy unijnych. Jej awans to już okres rządów Prawa i Sprawiedliwości w urzędzie marszałkowskim.
Działacze lubelskiej Platformy: Zwykły koniunkturalizm
Politycy PO oficjalnie nie chcieli komentować decyzji Magdaleny Gąsior-Marek.
– Od pewnego czasu Magda oddalała się od Platformy. Ten fakt łączę wprost ze stanowiskiem, które pełni w rządzącym przez PiS urzędzie marszałkowskim. Zwykły, ludzki koniunkturalizm. Przykre. Tyle i aż tyle – komentuje zachowanie byłej posłanki PO jeden z liderów partii Borysa Budki na Lubelszczyźnie.
Rozmowa z Magdaleną Gąsior-Marek
JACEK BRZUSZKIEWICZ: Z jakich powodów odeszła pani z PO?
MAGDALENA GĄSIOR – MAREK: Po 16 latach członkostwa w PO i obecności w polityce chciałam odpocząć od tej formy działalności i w pełni poświęcić się innym sprawom, przede wszystkim rodzinnym. Moja decyzja nie była spowodowana żadnymi innymi okolicznościami.
Kiedy podjęła pani decyzję o odejściu z Platformy Obywatelskiej?
– 21 marca, pierwszego dnia wiosny. Choć pogoda nie była wówczas wiosenna, uznałam, że to dobry moment na przedefiniowanie pewnych spraw i wprowadzenie zmian w swoim życiu.
Czy decyzja o odejściu z Platformy była podyktowana pełnieniem obowiązków dyrektora w departamencie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego?
– Nie. Funkcję dyrektorską pełnię od 2015 r., kiedy marszałkiem był przedstawiciel PSL. Pracę kontynuowałam w 2019 r., kiedy województwem rządziło PiS. Przez cały ten okres moja przynależność partyjna była znana i żaden z przełożonych ani razu nie poruszał ze mną tego tematu.
Czy Zarząd Województwa Lubelskiego. którego marszałkiem jest członek PiS Jarosław Stawiarski, postawił pani w tej sprawie ultimatum?
– Nie. Przynależność partyjna nie mieści się w zakresie zadań i kompetencji Zarządu Województwa Lubelskiego oraz marszałka, któremu podlegam służbowo. W kontaktach z zarządem poruszane są tylko tematy dotyczące funkcjonowania kierowanego przeze mnie departamentu.
Czy wstąpiła lub zamierza pani wstąpić do PiS?
– Nie. Tak jak wspomniałam, chcę odpocząć od działalności politycznej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS