Czy zamożny pirat drogowy, który po pijanemu przejechał pół Polski i omal nie doprowadził do tragedii może uniknąć więzienia? Jeśli ma się środki i znanego adwokata u boku wszystko jest możliwe. Jan Śpiewak uważa, że sądy w Polsce chronią tylko tych uprzywilejowanych.
CZYTAJ TAKŻE:Skandaliczny wyrok. A mógł to być przykład dla innych pijanych kierowców, obrazowa lekcja, która może nawet uratowałaby czyjeś życie
Śpiewak zwrócił uwagę na paradoks, z którego wynika, że sąd karał dziennikarzy, którzy opisywali problemy Kamila Durczoka, ale on sam może cieszyć się wolnością.
Kamil Durczok dostał tylko wyrok w zawieszeniu za pijany rajd po Polsce, który skończył się katastrofą drogową. Sąd za to ukarał dziennikarzy, którzy ujawnili przypadki mobbingu i molestowania seksualnego dokonane przez byłą gwiazdę TVN. „Wprost” jako pierwszy ujawnił przypadki mobbingu i molestowania seksualnego w TVN. Teraz sędziowie uznali, że dziennikarze muszą za to zapłacić. Za co? Za pomyłkę w cytacie! I to jakim cytacie.
– pisze Jan Śpiewak na Facebooku.
Jednocześnie sąd okazuje się bardzo wyrozumiały dla człowieka, który pijany i naćpany stworzył ogromne zagrożenie dla życia innych ludzi. Bronił go nie kto inny, ale mecenas Jacek Dubois, który również mnie próbuje skazać w procesie karnym za stwierdzenie kilku faktów na jego temat. Nie muszę chyba mówić jaki efekt mrożący mają takie wyroki. Ofiary gwałtu i molestowania dwa razy się zastanowią zanim zgłoszą sprawę dziennikarzom czy na policję. Co innego pędzić przez kilka godzin napruty po autostradzie. Tutaj sąd jest wyrozumiały
– zauważa Śpiewak.
Publicysta i działacz społeczny zwraca też uwagę na ogólną kondycję polskiego sądownictwa.
Mamy coraz bardziej autorytarne sądy, które atakują wolność słowa broniąc bogatych i znanych, jednocześnie odwracając wzrok od ich występków
– konkluduje Jan Śpiewak.
WB
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS