Politycy i dziennikarze ze wszystkich stron sceny politycznej i medialnej nie pozostawili suchej nitki na wyroku, jaki zapadł w sprawie Kamila Durczoka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
-Ktoś zdziwiony? Durczok nie trafi do więzienia za pijany rajd i kraksę! Sąd był dla niego wyjątkowo pobłażliwy
-Skandaliczny wyrok. A mógł to być przykład dla innych pijanych kierowców, obrazowa lekcja, która może nawet uratowałaby czyjeś życie
Dziwne, że odszkodowania nie dostał. Został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto, sąd zasądził 3 tys. zł. grzywny oraz 30 tys. zł. na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. I zakaz prowadzenia pojazdów
— skomentował dziennikarz „Wprost” Marcin Dobski.
Kamil Durczok: – miał we krwi 2,9 promila alkoholu – i cały miks środków psychoaktywnych – przejechał 370 km „czołgiem” BMW X6 ze średnią prędkością 140 km/h – rozbił się, gdy nawet idiotoodporne systemy X6 nie dały radę. Wyrok w zawiasach. Kara jak dla… biskupa
— skrytykował wyrok w swoim stylu Jacek Gądek, dziennikarz portalu Gazeta.pl.
Skandalicznie niski wyrok dla @durczokk to zachęta dla pijaków za kierownicą. Z sądu popłynął sygnał, że można jechać pół Polski i uderzyć po pijaku, bo taki przestępca nie trafi za kraty, a tylko straci prawko. Chyba, że łagodność sądu dotyczy celebrytów? #StopPijanymMordercom
— podsumował Maciej Małecki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, poseł na Sejm z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Biskupi dostali symboliczne kary za krycie pedofili a Durczok za to, że naćpany jechał samochodem przez pół Polski. Na sprawę biskupów oburzali się jedni, na Durczoka drudzy. Zwykły Polak widzi tyle, że elity i sądy kryją „swoich” a sprawiedliwości brak. Bardzo demoralizujące
— stwierdził Robert Winnicki.
Dziennikarz został uznany winnym tego, że 26 lipca 2019 r., będąc w stanie nietrzeźwości, prowadził samochód marki bmw x6 na autostradzie A1 oraz spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu poprzez najechanie na słupki rozdzielające pasy ruchu na remontowanym odcinku drogi krajowej nr 1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego.
Sąd skazał Durczoka na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Dziennikarz nie może także prowadzić pojazdów przez okres 5 lat i musi wpłacić 30 tys. zł na Fundusz Sprawiedliwości. Wyrok nie jest prawomocny.
aw/Twitter/wPolityce.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS