– Czasu jest bardzo mało. O wszystkim dowiedzieliśmy się na dwa dni przed aukcją – mówi koordynatorka z fundacji Centaurus, która prowadzi Zwierzęcy Folwark w Szczedrzykowicach (koło Legnicy), największy azyl dla odratowanych koni w Europie.
Teraz organizacja chce uratować zwierzęta z jednej z największych w historii polskich licytacji koni, która zaplanowana została na środę – 31 marca pod Łodzią. W Internecie ruszyła zbiórka pieniędzy.
Podłódzkie zakłady mięsne Zbyszko przez lata wydawały się prężnie rozwijającym się przedsiębiorstwem. Firma posiadała nawet “Centrum Sportowo Rekreacyjne Zbyszko” w Wiączyniu Dolnym koło Nowosolnej. Obiekt posiadał bazę noclegową. Działał tu także Klub Jeździecki, mający do dyspozycji profesjonalną ujeżdżalnię krytą i na otwartym terenie.
O problemach Zbigniewa K., właściciela założonych jeszcze w 90. latach zakładów, pierwszy raz pisaliśmy 22 marca. Śledztwo prowadzone przez Komendę Miejską Policji w Łodzi oraz Prokuraturę Okręgową w Łodzi zakończyło się postawieniem 61-letniemu przedsiębiorcy zarzutów dotyczących oszustw na szkodę aż 95 dostawców bydła oraz czterech podmiotów, które realizowały dostawy innego rodzaju towarów i usług.
Śledczy ocenili, że łączna kwota, na którą przedsiębiorca miał oszukać wierzycieli, to 3,5 mln złotych.
– W odniesieniu do poszczególnych pokrzywdzonych są to zróżnicowane sumy oscylujące w granicach od 2600 nawet do 534 tys. złotych – przekazał Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łódź. Dodał: – Dowody wskazują także, że podejrzany usuwał składniki swojego majątku, przenosząc własność na rzecz innych osób reprezentujących podmioty powiązane, co miało na celu ograniczenie możliwości zaspokojenia roszczeń przez licznych wierzycieli. Na skutek podjętych działań doszło do przeniesienia własności 35 koni oraz źrebiąt o szacunkowej wartości przekraczającej 4,5 mln złotych.
Śledztwo w tej sprawie dotyczy także innych wątków, m.in. samej działalności zakładów. Na ten moment prokuratura nie podaje jednak więcej szczegółów.
Gigantyczna licytacja koni pod Łodzią
Aby zabezpieczyć ewentualne wypłaty dla poszkodowanych dostawców mięsa, Jacek Lewandowski, komornik sądowy przy Sadzie Rejonowym dla Łodzi-Widzewa, przeprowadzi licytację 140 koni rekreacyjnych. Ceny wywoławcze wahają się od 800 złotych do kwot wyższych niż 8 tys. złotych. Jak udało nam się dowiedzieć, niektóre zwierzęta startowały nawet w zawodach jeździeckich, inne były przeznaczone do zajęć typowo rekreacyjnych.
Fundacja Centaurus z Wrocławia chce uratować najstarsze i schorowane konie od ewentualnej rzezi. – Odzew jest ogromny. Cały czas wpływają na nasze konto dary od ludzi dobrego serca. Jednak czasu jest bardzo mało i wiemy, że wszystkich koni nie uda nam się uratować. Dlatego apelujemy o pilną pomoc – mówi jedna z koordynatorek akcji.
Dodaje: – Wiele koni ma szansę na dobre domy, ze względu na sportowe osiągnięcia i rodowód. Są jednak też konie starsze i chore. Wiemy to z wedle wykazu jaki został opublikowany przez komornika.
Wiemy, że na aukcję wybiera się też liczne grono handlarzy końmi na ubój, bo ceny zwierząt są wielokrotnie zaniżone i to dla handlarzy i ubojni złoty interes.
Fundacja planuje wyleczyć schorowane konie, a następnie przekazać do adopcji. Nie będzie przy tym pobierała żadnych opłat od nowych właścicieli.
Co z resztą? – Trafią do naszego Zwierzęcego Folwarku w Szczedrzykowicach, gdzie w godnych warunkach dożyją ostatnich dni – tłumaczy koordynatorka zbiórki.
W środowisku komorniczym nieoficjalnie mówi się, że do Wiączynia Dolnego przyjadą handlarze i przedstawiciele ubojni z całej Polski. Jak udało nam się dowiedzieć w biurze rzecznika łódzkiej izby komorniczej, zainteresowanie aukcją jest gigantyczne. Przekazano nam, że jeśli 31 marca nie uda się sprzedać wszystkich zwierząt, aukcja zostanie powtórzona, a ceny obniżone.
Pierwsza licytacja odbędzie się w środę (31 marca) o godz. 8.30 na terenie Centrum Sportowo-Rekreacyjnego w Wiączyniu Dolnym.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS