Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zadecydowało o zwiększeniu częstotliwości kursowania autobusów i tramwajów na kilku liniach. Powodem jest wczorajszy tłok w pojazdach.
Z powodu dodatkowych ograniczeń wprowadzonych przez rząd ze względu na pandemię władze Poznania postanowiły ograniczyć kursowanie miejskiej komunikacji. Wyszły z założenia, że skoro nie działają szkoły, żłobki i przedszkola, a premier zaapelował do pracodawców, by jak najwięcej pracowników wysłali na pracę zdalną – to rzadziej mogą też kursować autobusy i tramwaje. Przed dwa najbliższe tygodnie, czyli w czasie trwania obecnych obostrzeń wprowadzonych przez rząd, miał obowiązywać sobotni rozkład jazdy, czyli znacznie rzadsze kursy. Tylko na kilku kluczowych liniach miała być utrzymana ich codzienna częstotliwość.
Rozwiązanie okazało się, delikatnie mówiąc, chybione, co wyszło już w poniedziałkowy poranek. Wystarczająco dużo poznaniaków ruszyło do pracy, by w jeżdżących rzadziej pojazdach zrobił się tłok. A przecież tłoku, ze względu na pandemię, powinniśmy unikać za wszelką cenę.
Przeciwko ograniczeniom w kursowaniu tramwajów i autobusów zaprotestowali radni z klubu Wspólny Poznań, pismo w tej sprawie wystosowało też do prezesa MPK Stowarzyszenie Otwarte Ramiona.
Protesty przyniosły skutek. Już wczoraj została zwiększona częstotliwość kursów na liniach autobusowych nr 191, 190 i 174 oraz tramwajowych nr 14 i 12. Od dziś natomiast w godzinach od 5:00 do 9:00 oraz od 13:15 do 19:00 linie 12, 14, 174, 190 i 191 będą kursować według roboczego rozkładu jazdy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS