Grzegorz Łomacz: Innej drogi rozegrania Ligi Narodów nie ma

– Nie brzmi to optymistycznie. Taki jest czas, że innej drogi rozegrania Ligi Narodów nie ma. Na pewno celem nadrzędnym na ten sezon są igrzyska olimpijskie, a Ligę Narodów potraktujemy jako przygotowanie do nich – powiedział rozgrywający reprezentacji Polski, Grzegorz Łomacz. 

Grzegorz Łomacz od piętnastu lat walczy na ligowych parkietach. W tym sezonie wraz z PGE Skrą Bełchatów walczy o medale. Jednak przyznaje, że obecne rozgrywki przez koronawirusa są dość specyficzne. – Jest to specjalny i zwariowany sezon. Nigdy wcześniej mi się taki nie przytrafił. Jeszcze się nie skończył. Przed nami sól siatkówki. Będziemy walczyć o medale. To jest najważniejsze – przyznał doświadczony rozgrywający.

W rundzie zasadniczej podopieczni Michała Mieszko Gogola radzili sobie ze zmiennym szczęściem, ale tę część sezonu zakończyli na czwartej pozycji. Niemal wszystkie drużyny miały w niej lepsze i gorsze momenty. – Dużo rzeczy miało wpływ na poszczególne drużyny, ale na pewno jednym z czynników był korona wirus i związane z nim kwarantanny. Każdy z nas inaczej go przechodził. Jednym było łatwiej, a drugim trudniej wrócić. O układzie tabeli zadecydował korona wirus, ale także brak kibiców, który na pewno wszyscy odczuwamy – podkreślił Łomacz.

Przez ostatnie miesiące siatkarze przyzwyczaili się do gry w pustych halach, ale niedawno bełchatowianie mieli okazję poczuć namiastkę dawnej atmosfery na trybunach. Wszystko dlatego, że w Kazaniu, gdzie walczyli w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, pojawili się kibice na trybunach. – Było bardzo dziwnie, ale bardzo przyjemnie. Cieszyliśmy się, że ktoś był w tej hali, że pojawił się hałas. Na pewno bardzo tego brakuje – zaznaczył polski rozgrywający.

Odniósł się on także do planów reprezentacyjnych. Kluczową imprezą w nadchodzących miesiącach dla podopiecznych Vitala Heynena będą igrzyska olimpijskie, ale najpierw przed nimi Liga Narodów, która zostanie rozegrana w „bańce”, a zespoły przez ponad miesiąc będą skoszarowane w jednym miejscu. – Nie brzmi to optymistycznie. Taki jest czas, że innej drogi rozegrania Ligi Narodów nie ma. Pewnie zarówno nasza reprezentacja, jak i wszystkie inne ciężko będziemy to znosić. Na pewno celem nadrzędnym na ten sezon są igrzyska olimpijskie, a Ligę Narodów potraktujemy jako przygotowanie do nich – zakończył Grzegorz Łomacz.