NIK skontrolował Green Velo. Przestrzega przed stopniową degradacją szlaku, zarzuca brak współpracy

Zwraca uwagę na to, że bez skoordynowanego zarządzania, należytego utrzymania przejezdności, stanu technicznego obiektów i oznakowania oraz bez zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom dalsze funkcjonowanie szlaku może być zagrożone.

NIK: miejsca niebezpieczne na szlakach

W wystąpieniu pokontrolnym są też wnioski dotyczące województwa świętokrzyskiego.

NIK zarzuca na przykład, że w trzech urzędach marszałkowskich – świętokrzyskim, podlaskim i podkarpackim – nie sporządzono nawet analiz dotyczących realizacji celów projektu, w tym rozwoju turystyki rowerowej. „Nie można było zatem wskazać, czy na terenie tych województw nastąpiło zakładane ożywienie kulturalno-turystyczne, rozwój przedsiębiorczości oraz spadek bezrobocia” – wskazuje NIK.

Izba chwali wprawdzie prowadzenie przez urząd marszałkowski audytów infrastruktury szlaku, wysyłanie do „partnerów zarządzających poszczególnymi odcinkami” (gmin, powiatów) wezwań do usunięcia usterek, tyle tylko że – zauważa – urząd nie podejmował skutecznych działań, aby sprawdzić, czy doszło do tych napraw.

Trasa rowerowa Green Velo na ul. Sukowskiej w Kielcach MICHAŁ WALCZAK

Podaje przykład kradzieży elementów konstrukcyjnych, m.in. ławostołu, tablic, drewnianego kosza z Miejsca Obsługi Rowerzystów w Skolankowskiej Woli (powiat opatowski). Policja w czerwcu 2017 roku umorzyła dochodzenie z powodu niewykrycia sprawców, a Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich dopiero z trzyletnim opóźnieniem „podjął działania w celu odtworzenia infrastruktury MOR”.

Na świętokrzyskich szlakach, zwraca uwagę NIK, stwierdzono występowanie miejsc niebezpiecznych. A w latach 2016-2020 odnotowano 16 zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów. Dla porównania: na Lubelszczyźnie było ich osiem, na Warmii i Mazurach 15, na Podkarpaciu 72, a zdecydowanie najwięcej na Podlasiu – 177.

NIK zarzuca brak współpracy

„Większość urzędów marszałkowskich w niewielkim zakresie współpracowała na rzecz rozwoju Szlaku z samorządami, przez które przebiega trasa Green Velo” – to kolejny zarzut z kontroli. Jako przykład takiego braku współpracy podawane jest właśnie województwo świętokrzyskie.

„Oprócz współpracy dotyczącej utrzymania Szlaku brak było innych zaplanowanych, spójnych działań wspierających, sprzyjających dla systematycznego rozwoju Szlaku i turystyki wokół niego, które przyniosłyby dotychczas wymierne efekty” – pisze Najwyższa Izba Kontroli.

NIK przytacza badanie natężenia ruchu Green Velo z 2018 roku, z którego wynikało, że od maja do września tamtego roku liczba turystów korzystających ze szlaku wyniosła 415 tys. Najpopularniejszymi odcinkami były te w województwie lubelskim.

Ankieta NIK. Mniej popularne, ale bezpieczne

NIK przeprowadziła także ankietę na temat Green Velo. Wzięło w niej udział 1435 osób.

Na podstawie ich odpowiedzi ustalono najchętniej uczęszczany odcinek szlaku. Okazał się nim ten „Elbląg–Frombork–Braniewo–Pieniężno” na Warmii i Mazurach. Najbardziej popularny świętokrzyski odcinek znalazł się dopiero na 14. miejscu. To Raków–Borków–Kielce. Na 16. miejscu jest trasa Kielce–Oblęgorek–Sielpia Wielka–Końskie, na 17. odcinek od granicy z województwem podkarpackim przez Sandomierz do Klimontowa, a na 19. Klimontów–Iwaniska–Raków.

Ankieta NIK dotycząca najpopularniejszych tras szlaku ‘Green Velo’ Najwyższa Izba Kontroli

Co jednak istotne, świętokrzyskie odcinki otrzymały najlepsze oceny turystów, jeśli chodzi o ocenę stanu nawierzchni tras, ich oznakowania i bezpieczeństwa.

Wnioski z raportu można przeczytać TUTAJ.

Zgłoś naruszenie/Błąd