A A+ A++

Michał Krawiec studiuje medycynę na Śląskim Uniwersytecie Medycznym (II rok kierunku lekarskiego Wydziału Nauk Medycznych w Zabrzu ŚUM w Katowicach). Obecnie pracuje jako ochotnik w szpitalu tymczasowym w Katowicach. Jego relacja z placówki poruszyła internautów.

– W czwartek rozmawiałem z pacjentem. Wiek: nieco ponad 40 lat. W domu czeka na niego żona i dzieci. Opowiadał o tym, że gdy kładł się spać pani obok spokojnie oddychała. Gdy obudził się o 5 rano, pani była zabierana w worku. Wyobraź sobie, że leżysz na dużej sali z ponad 200 osobami chorymi na to samo, co Ty. Każdy w innym stanie, oddzieleni od siebie zasłonkami i ścianami z dykty. Patrzysz, jak 2 metry od Ciebie ktoś umiera na chorobę, którą także Ty masz. Patrzysz, i myślisz o swojej rodzinie, niewidzianej od początku marca. To “siada” w głowie – brzmi fragment przejmującego wpisu przyszłego medyka.

Jak mówi Michał Krawiec, do pracy w szpitalu zgłosił się z własnej woli. – Zgłosiłem się do pomocy w szpitalu tymczasowym wraz z kilkoma innymi osobami po tym, jak jeden z wykładowców opowiedział nam o ogromie pracy w związku z pandemią – powiedział w rozmowie z portalem 24kato.pl. Jak opowiada student, jego koledzy i koleżanki z roku sami wyszli z inicjatywą, aby wesprzeć służbę zdrowia i zatrudnić się w placówkach przeznaczonych dla pacjentów covidowych.

– Robimy naprawdę różne czynności – jako studenci drugiego roku mamy za sobą już praktyki pielęgniarskie (odbywające się po zakończeniu pierwszego roku), dlatego np. mierzymy ciśnienie, pomagamy w toalecie i transporcie pacjentów oraz staramy się dużo obserwować pracę lekarzy, by móc jak najwięcej się nauczyć i zdobytą wiedzę zastosować – czy to na studiach, czy w pracy zawodowej – powiedział Krawiec w rozmowie z 24kato.pl.

Przyszły lekarz zamieścił w sieci wyjątkowo poruszającą relację ze szpitala tymczasowego, w której opisuje z jakimi obrazkami muszą mierzyć się pacjenci placówki.

– Większość pacjentów to ludzie starsi. Mają ze sobą telefony, ale często w stresie nie są w stanie wybrać numeru do rodziny lub podłączyć komórki do ładowarki. Płaczą z samotności. Rodzina płacze, bo bliski nie dzwoni ze szpitala, a rano media podały gigantyczne statystyki zgonów – napisał na swoim Facebooku Krawiec…

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: [email protected]

Protest antycovidowców w Warszawie. Posypały się mandaty

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻołnierze z Sanoka uczyli się podstaw wspinaczki i ratownictwa górskiego (ZDJĘCIA)
Następny artykułAtak na parę LGBT+ przy Piotrkowskiej. Szarpał i opluł dziewczyny trzymające się za ręce. Jest wyrok