Nocna akcja ratowników TOPR-u w rejonie Kazalnicy Czubryńskiej

Lód na jeziorach powoli się topi

Temperatura w nocy nie była zbyt ekstremalna, a sami taternicy byli przygotowani na nocny biwak. Akcja ewakuacji miała odbyć się ze śmigłowca, jednak warunki były na tyle niekorzystne i zmienne, że o 6 rano wyruszyła wyprawa. Wykorzystując chwilową poprawę pogody, udało się ewakuować taterników ze ściany – mówi Tomasz Wojciechowski, ratownik dyżurny TOPR-u. W Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. W wyższych partiach Tatr panują trudne warunki do uprawiania turystyki. Pokrywa śnieżna jest mocno zróżnicowana, w zależności od ekspozycji i wysokości. Zalegający na szlakach śnieg jest w godzinach porannych bardzo twardy i zmrożony – występuje lodoszreń. W godzinach popołudniowych w miejscach nasłonecznionych robi się mokry i grząski. W żlebach oraz w miejscach zacienionych twardy śnieg utrzymuje się przez cały dzień. Na graniach utworzyły się nawisy śnieżne. Gdzieniegdzie szlaki są pozawiewane i występują zaspy. Utrudnieniem w partiach graniowych jest niski pułap chmur, który ogranicza widzialność i utrudnia orientację w terenie. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego oraz posiadania sprzętu zimowego (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) wraz z umiejętnością posługiwania się nim. Na górskich jeziorach widać już gdzieniegdzie wodę, a pokrywa lodowa nie jest już tak zmrożona.

Na niżej położonych szlakach i drogach dojściowych do schronisk miejscami jest ślisko i występują oblodzenia, zwłaszcza w godzinach porannych oraz w miejscach zacienionych. Po południu w miejscach nasłonecznionych śnieg robi się mokry oraz tworzą się breja i błoto pośniegowe.