To niechlubna rekordzistka wśród nietrzeźwych kierowców jednośladów, którzy zostali wyeliminowani z ruchu podczas minionego weekendu. W sumie od piątku świdnicka policja odnotowała osiem takich przypadków.
42-letnia mieszkanka gminy Mełgiew, która jechała wczoraj rowerem w stanie nietrzeźwości została ukarana mandatem w wysokości 500 zł. Badanie alkomatem wykazało, że miała 3,75 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dla pozostałych „przyłapanych” kierowców, którzy podczas tego weekendu wsiedli na rower, pomimo wcześniej wypitego alkoholu, jazda zakończyła się mandatami zgodnymi z taryfikatorem.
Najczęściej stosowaną karą za jazdę na rowerze po alkoholu jest mandat. Jego wysokość zależy od tego czy rowerzysta został przyłapany na jeździe w stanie po spożyciu alkoholu (0,2 – 0,5 promila alkoholu) czy w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu). Rowerzysta będący w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości, który powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym może stanąć przed sądem. W takim wypadku sąd może zdecydować o nałożeniu na sprawcę kary grzywny, aresztu czy też zakazu prowadzenia pojazdów nie mechanicznych. Jednak niezależnie od wysokości poniesionej kary najgorszą konsekwencją dla pijanego rowerzysty może być utrata zdrowia a nawet życia. Gorzej, gdy swoim stanem i nieodpowiedzialnym zachowanie spowoduje on zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego
Funkcjonariusze przypominają, że rowerzysta jak każdy uczestnik ruchu drogowego, ma obowiązek przestrzegać przepisów kodeksu drogowego. Apelują do cyklistów o to, by jadąc na rowerze zachowali szczególną ostrożność oraz trzeźwość.
Pokaż więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS