Była 63. minuta, kiedy Paulo Sousa zdjął z boiska Roberta Lewandowskiego i wpuścił Karola Świderskiego. Polska już wtedy prowadziła 2:0, bo kilka minut wcześniej Lewandowski strzelił drugiego gola, czym wyraźnie uspokoił selekcjonera. – To był trudny mecz. Andora była dobrze zorganizowana, grała bardzo agresywnie. Arbiter pozwolił na trochę za dużo na boisku, bo niektóre faule były bardzo groźne. Ale wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Można powiedzieć, że to Andora, że staną z tyłu i będą tylko się przesuwać, ale robili to bardzo dobrze. Cieszę się z tych trzech bramek i zwycięstwa – analizował po meczu Świderski, dla którego był to pierwszy mecz w seniorskiej reprezentacji.
Debiutant strzela gola w reprezentacji Polski
Jakże udany, bo to Świderski w 88. minucie wykorzystał podanie Kamila Grosickiego i zdobył trzecią bramkę w tym meczu i swoja pierwszą w reprezentacji, i to debiucie. – To coś, na co się czeka od dziecka, aby zdobyć bramkę w reprezentacji. Jestem napastnikiem, więc strzelenie gola w pierwszym występie to już w ogóle coś szczególnego – nie ukrywał wzruszenia Świderski.
– Pierwszy mecz zawsze jest ważny, aby pokazać się z dobrej strony trenerowi. To już nie są juniorzy czy rozgrywki klubowe, gdzie szans dostaje się więcej. Czasami jest tylko jedna i trzeba ją wykorzystać – dodawał Świderski, a później chwalił innych napastników kadry. – Nie jest łatwo rywalizować z Lewandowskim, który jest najlepszy na świecie, Piątkiem czy Milikiem, którzy grają w topowych klubach. Trzeba włożyć mnóstwo pracy, aby im dorównać. Ale będę starał się iść w tym kierunku – powiedział napastnik PAOK-u Saloniki.
Tak wygląda sytuacja w grupie po zwycięstwie Polski z Andorą
Reprezentacja Polski pokonała Andorę 3:0 w drugim meczu eliminacji mistrzostw świata 2022 i po dwóch kolejkach zajmuje drugie miejsce w grupie. Liderami są Anglicy, którzy w drugiej kolejce pokonali na wyjeździe Albanię (2:0). Ale zaraz mogą tym liderem nie być. To znaczy: może nim np. zostać Polska, jeśli w środę wygra na Wembley – początek meczu o 20.45.
- Anglia 6 pkt, bramki: 7:0
- Polska 4 pkt, bramki 6:3
- Węgry 4 pkt, bramki 6:3
- Albania 3 pkt, bramki: 1:2
- Andora 0 pkt, bramki 0:4
- San Marino 0 pkt, bramki 0:8
Polska wyprzedza Węgry dzięki lepszemu bilansowi punktów fair play, w którym brane pod uwagę są żółte oraz czerwone kartki. Piłkarze Sousy dostali tylko dwie żółte kartki – obie w meczu z Węgrami, podczas gdy Węgrzy pięć żółtych kartek i jedną czerwoną (za dwie żółte).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS