A A+ A++

“W trakcie czynności właściciel lokalu naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza. Policjanci zmuszeni byli do użycia środków przymusu bezpośredniego. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do jednostki policji, gdzie zostaną z nim wykonywane czynności” – to komunikat Komendy Stołecznej Policji opublikowany w sobotę 27 marca na Twitterze.

Policja podała, że “właściciel jednego ze śródmiejskich lokali po raz kolejny nie stosował się do obowiązujących obostrzeń oraz sprzedawał alkohol pomimo braku wymaganego zezwolenia”. Mundurowi zabezpieczyli 28 beczek z alkoholem.

Sposoby na lockdown. Na piwo w pandemii do muzeum

Chodzi o klub PiwPaw przy Parkingowej. To kolejna interwencja policji w tym lokalu w ostatnich miesiącach. PiwPaw mimo obostrzeń jest otwarty. W klubie bawią się tłumy. Ostatnio funkcjonował jako Warszawskie Muzeum Kapsli.

– W naszym muzeum nie chodzi jedynie o nudne oglądanie eksponatów, lecz bardziej o unikalne “doświadczanie”. Główną atrakcją jest niepowtarzalna, angażująca personalnie odbiorców instalacja artystyczna, oparta na zasadzie cosplay [z ang. costume playing, zabawa polegająca na przebieraniu się i odtwarzaniu ról – red.]. Zwiedzający mogą wczuć się w rolę ludzi żyjących przed okresem pandemii koronawirusa.

Był to czas, w którym można było swobodnie gromadzić się w jednym miejscu, rozmawiać i śmiać się. Nie trzeba było nosić maseczek ani dezynfekować rąk – mówił w lutym “Wyborczej” właściciel lokalu Michał Maciąg. To on został zatrzymany w piątek wieczorem przez policję.

Właściciel PiwPaw skuty i powalony przez policję

“Michał Maciąg zatrzymany na 48 godz. Nie podano nam zarzutów. Nie wiemy, w jakim jest stanie, bo poturbowali go, co widać na filmie. Złożyliśmy skargę i zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa” – czytamy na Facebooku PiwPaw Parkingowa.

W dalszej części czytamy, że policjanci i pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej weszli do lokalu w piątek ok. godz. 18. Mieli prokuratorski nakaz przeszukania: “Czynności przebiegają bardzo spokojnie, pełna współpraca po naszej stronie, nawet ściszyliśmy muzykę, żeby panowie mogli pracować. Wydajemy ostatnie beczki (przypominam koncesja na wynos jest ważna).

KAS nie chce wpisać się do książki kontroli, ponieważ nie jest to ich zdaniem kontrola, nie znajdują uchybień.

Przed lokalem cała ulica jest zamknięta przez policję. Michał chce wyjść i zrobić zdjęcia, nie pozwalają mu, nalega, nie używa przemocy, nie dotyka, jednak zostaje wyszarpnięty ze schodów na dwór. Skuty”.

Na nagraniu widać moment zatrzymania: policjanci nagle chwytają Maciąga i wyciągają go z lokalu. Na kolejnym nagraniu leży powalony na chodniku. Policjanci go skuwają. Maciąg krzyczy: “Chciałem tylko wyjść”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Przekonywał, że jej pieniądze nie są bezpieczne i trzeba zmienić dane do konta”. Oszust trafił na policjantkę
Następny artykułPILNE: Strażacy wyłowili ciało mężczyzny z cieku wodnego