W meczu 24. kolejki IV ligi rezerwy Podbeskidzia Bielsko-Biała podejmowały Kuźnię Ustroń. Gospodarze rozegrali bardzo dobre spotkanie i pewnie pokonali ekipę spod Równicy.
Pierwsze 45 minut to był popis bielszczan, którzy praktycznie wyłączyli z gry ustronian. Kuźnia dzielnie się broniła przed natarciami “dwójki” Podbeskidzia, ale w 39. minucie musiała skapitulować, gdy z bliska do siatki trafił Bartłomiej Kręcichwost. Dwie minuty później zagranie piłki ręką w polu karnym przez defensora zespołu gości sprawił, że sędzia musiał podyktować rzut karny, który na gola zamienił Jan Borek, dając miejscowym dwubramkową zaliczkę.
Po zmianie stron i roszadach w składzie, Kuźnia nieco odważniej zaatakowała przeciwnika. Był to jedyny dobry moment ustronian w tym meczu, podczas którego mieli oni szansę na zdobycia gola kontaktowego. Niestety okazje, które mieli Mateusz Wigezzi, Konrad Kuder i Bartosz Iskrzycki nie przyniosły efektu bramkowego. Niewykorzystane okazje zemściły się w 71. minucie, gdy trzecie trafienie dla bielszczan zapisał na swoje konto Klaudiusz Sommer. Po tym golu z zawodników zespołu gości uszło powietrze, a Podbeskidzie kreowało kolejne szanse na podwyższenie rezultatu. Tylko dobra postawa golkipera Kuźni Aleksandra Łubika oraz nieskuteczność gospodarzy sprawiła, że mecz zakończył się wynikiem 3:0.
– Wszystko co sobie założyliśmy przed meczem, zrealizowaliśmy na boisku. W całym spotkaniu mieliśmy tylko jeden słabszy moment, na początku drugiej połowy, poza tym kontrolowaliśmy jego przebieg. Najbardziej cieszy mnie fakt, że wyglądaliśmy bardzo dobrze piłkarsko. Mam w drużynie młodych zawodników, którzy jeżeli marzą o tym, by rywalizować o miejsce w pierwszym zespole, muszą po prostu dobrze grać w piłkę. Dziś pokazali tą piłkarską jakość, dzięki czemu nasze zwycięstwo jest zdecydowane – podsumował mecz Dariusz Kołodziej, trener drugiej drużyny Podbeskidzia.
– Myślę, że wygrała drużyna, która w przekroju całego meczu była po prostu lepsza. Wynik odzwierciedla to, co działo się na boisku, ponieważ nasza gra, nie licząc początku drugiej połowy, w której mieliśmy szansę złapać kontakt z przeciwnikiem, była słaba. Przy stanie 0:2 stworzyliśmy sobie jedyne w tym spotkaniu trzy okazje do zdobycia bramki, ale ich nie wykorzystaliśmy, z kolei rywale zdobyli trzeciego gola, który zamknął ten mecz. Trzeba przyznać, że na naszym tle gospodarze wyglądali zdecydowanie lepiej i zasłużenie wygrali – powiedział Mateusz Żebrowski, szkoleniowiec Kuźni.
Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Kuźnia Ustroń 3:0 (2:0)
1:0 Bartłomiej Kręcichwost (39′)
2:0 Jan Borek (41′)
3:0 Klaudiusz Sommer (71′)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS