Członkowie Bundestagu i parlamentów regionalnych stali się ofiarami cyberataku, którego według niemieckich służb wywiadowczych, dokonali hakerzy Kremla.
Grupie zwanej ghostwriterami udało się uzyskać dostęp do komputerów parlamentarzystów, wysyłając wiadomości phishingowe (podszywanie się pod inną osobę) na prywatne adresy mailowe polityków, z których większość należy do rządzącej koalicji CDU / CSU i SPD – informuje Der Spiegel.
Niemieckie służby bezpieczeństwa podejrzewają, że za włamaniem stoi GRU (wojskowy wywiad Rosji). Zdaniem Berlina już raz zaatakował on niemiecki rząd – w 2015 roku z kilku komputerów, w tym z biura kanclerz Angeli Merkel, skradziono 16 GB danych.
W ubiegłym roku niemiecka prokuratura wydała nakaz aresztowania rosyjskiego hakera Dmitrija Badina, który według śledczych, był aktywnie zaangażowany w cyberatak i pracował dla GRU.
Grupa stojąca za nowym atakiem jest znana od dawna: amerykańska firma ochroniarska FireEye nazwała ich „autorami-widmo”. Ghostwriterzy specjalizowali się w rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości w duchu rosyjskiej propagandy państwowej. Na przykład o tym, że niemieccy żołnierze NATO zbezcześcili cmentarz żydowski na Litw … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS