Zachęcamy do udziału w plebiscycie “Wyborczej” Supermiasta i Superregiony 2040. Dzięki temu przedsięwzięciu mieszkańcy mają szansę się wypowiedzieć na najważniejsze tematy dotyczące przyszłości Olsztyna oraz regionu. I podpowiedzieć politykom oraz samorządowcom, jak powinni zarządzać i na co stawiać.
Chcemy wspólnie z czytelnikami wskazać siedem najważniejszych spraw dla miasta i regionu – takich, o które warto powalczyć, dla których warto czasem także trochę zaryzykować, bo najciekawsze inicjatywy nie zawsze były oczywistością, a ich urzeczywistnianie wymagało często przełamywania oporu, przekonywania i łamania stereotypów.
Tutaj można będzie także poznać także opinie innych, czasami dać się przekonać do ich pomysłów i idei. O ile termin „konsultacje społeczne” stał się już dla niektórych synonimem nudnych i jałowych dyskusji, to my proponujemy luźniejsze ramy, swobodną wymianę myśli i nie zakładamy z góry, że czegoś nie da się zrobić. Tym bardziej że tym razem szukamy wyzwań na najbliższe 20 lat.
Niektórzy uważają, że nasza cywilizacja znalazła się na zakręcie i po pandemii nic już nie będzie takie samo. Inni są przekonani, że to chwilowe zawirowania i wkrótce wszystko wróci do normy.
Bez względu na to, kto ma rację, już teraz zastanawiamy się, jak powinna wyglądać przyszłość miast i regionów. W tej edycji chcemy sięgnąć aż do 2040 roku i głębiej, szukając wyzwań nie tylko dla Olsztyna, ale dla całego województwa. I nic w tym dziwnego, bo dzięki nowoczesnym środkom komunikacji, szybkiemu internetowi zacierają się granice miejscowości, a regiony funkcjonują jako jednolite organizmy. Granice między gminami i powiatami nie są już przeszkodą dla mieszkańców, choć barierą administracyjną na pewno.
Do naszej dyskusji zapraszamy ludzi zainteresowanych gospodarką, społeczeństwem, ekologią, transportem i nauką.
Chcielibyśmy przy tym uciec od wyświechtanych haseł, by „żyło się lepiej ” i poszukać konkretnych sposobów na poprawę komfortu i sytuacji mieszkańców. Czy np. należy postawić na ekologię: ograniczenie, a może zupełną likwidację emisji smogu w miastach leżących na terenie określanym jako „zielone płuca Polski”? Może nasze miasta powinny się zazielenić dzięki dodatkowym nasadzeniom, nowym skwerom i parkom? A może kluczem do sukcesu jest sprawny transport i komunikacja publiczna – także ta w regionie?
Miasto przyszłości
Olsztyn to miasto piękne i cudownie położone, coraz lepiej także skomunikowane. Około 10 lat temu postawiliśmy na tramwaje i wykorzystanie potencjału, jaki niesie położenie nad jeziorami. Ten kierunek rozwoju jest kontynuowany.
Pora zadać sobie pytanie: co dalej? Jakie miasto chcielibyśmy zobaczyć w 2040 roku? Jakich projektów najbardziej potrzebujemy i w którą stronę powinno pójść nasze myślenie?
Czy celem powinna być kontynuacja: budowa kolejnych linii tramwajowych poza już planowanymi, np. przez ul. Wilczyńskiego albo na Zatorze?
Niektórzy uważają, że kluczem do sukcesu jest dalsze rozwijanie atrakcji związanych z otoczeniem przyrodniczym.
Są też tacy, którzy zamierzają postawić na rowery. Nie sprowadzać ich tylko do środka rekreacji, ale stworzyć w oparciu o nie wygodny system komunikacji miejskiej.
Jednak dzisiejsze problemy to nie tylko dojazd, czy czyste powietrze, ale także tak ważne sprawy jak ułatwienia dla rodziców wychowujących dzieci.
Warto też na poważnie wziąć pod uwagę fakt, że za 20 lat przybędzie nam seniorów i być może właśnie to powinno być już teraz priorytetem przy podejmowaniu decyzji i tworzeniu programów rozwojowych.
Są zapewne też tacy, którzy wolą postawić na inną sferę życia i budowę np. nowoczesnego ośrodka kultury w Olsztynie. To sprawa ważna zarówno dla młodszych, jak i starszych.
Amfiteatr w Olsztynie Fot. Arkadiusz Stankiewicz / Agencja Gazeta
Niektórzy za klucz do sukcesu uważają np. rozszerzenie granic miasta. To jednak nie jest tak proste, jak by się wydawało. Bo czy to możliwe wbrew woli otaczających samorządów? Czy korzyści będą większe niż skutki konfliktów z wójtami i burmistrzami broniących często jak niepodległości swojej strefy wpływów? To tylko przykład na to, że czasami nawet to, co wydaje się na pierwszy rzut oka oczywiste i proste, może stać się źródłem poważnych problemów.
Kraina pełna wyzwań
Być może jeszcze większe wyzwania stoją jednak przed województwem. Naprzeciwko nim wychodzi strategia rozwoju Warmii i Mazur do 2030 roku, jednak my chcemy sięgać jeszcze – w kolejną dekadę.
Duży obszar województwa jest bardzo zróżnicowany. Mamy duże skupiska ludności wokół największych miast pełniących rolę gospodarczych liderów, ale także północny pas, gdzie większe jest bezrobocie i mniejsze perspektywy rozwoju. Co zrobić, żeby dać im szanse, a region przestał być traktowany jako Polska B.
Tutaj także pomysłów jest wiele. Wśród nich rozwój lokalnych połączeń kolejowych. Na usta ciśnie się np. pytanie, czy rządowy projekt superszybkiego połączenia do Giżycka i Pisza do Centralnego Portu Komunikacyjnego to rzeczywiście dobry pomysł, w sytuacji, kiedy pociągi z Warszawy do stolicy województwa jadą grubo ponad dwie godziny, a nawet średniej wielkości miasta regionu mają nikłą liczbę połączeń kolejowych?
Ciągle przed nami także odpowiedź na pytanie, na ile turystyka zapewni Warmii i Mazurom szansę rozwoju i co zrobić, żeby nie była ona tak bardzo sezonowa? Czy nowe, tematyczne trasy krajoznawcze i rowerowe, albo przywracania do świetności zabytkowych pałaców i dworów może być jakąś receptą na przyciągnięcie turysty wiosną, zimą i jesienią? A może potrzebne są funkcjonujące przez cały rok muzea? Takie powstaje już w Grunwaldzie, ale zapewne jest miejsce dla kolejnych.
A może to nasza lokalnie produkowana żywność i specjały mogą stać się takim magnesem?
Są też sugestie, że trzeba mocniej stawiać na rozwój pobytów związanych z lecznictwem i medycyną. Usługi sanatoryjne i zdrowotne cieszą się przecież coraz większym powodzeniem, a za 20 lat, w obliczu starzenia się społeczeństwa zapewne ich znaczenie będzie rosło. Epidemia koronawirusa pokazała zresztą, jak ważną gałęzią jest medycyna.
Ważnym zadaniem staje się też troska o krajobraz kulturowy – np. aleje obsadzone pięknymi drzewami. Warto przy tym pamiętać o ochronie środowiska, korzystaniu z zielonej energii, walce z tzw. niską emisją.
Nie mniejsze są wyzwania społeczne, bo co zrobić, by młodzi woleli zostać tutaj niż wyjeżdżać do dużych miast lub za granicę? Może współpraca kluczowych branż przemysłu i usług ze szkołami i uczelniami jest najlepszym na to pomysłem?
Zastanówmy się, co powinno być „znakiem firmowym” Warmii i Mazur i czy w ogóle takiego wyróżnika potrzebujemy.
Twój głos ma znaczenie
Warto włączyć się w dyskusję, bo jej uczestnikami będą także ci, którzy mają realny wpływ na decyzje. Może się więc okazać, że zgłoszone pomysły staną się inspiracją i zaczynem realnych działań. Już teraz czekamy na listy i opinie w tej sprawie, a do 6 kwietnia na adres: [email protected] można nadsyłać własne propozycje najważniejszych wyzwań dla Olsztyna i regionu.
Na tej podstawie sformułujemy po 12 najistotniejszych zadań dla miasta i województwa, a nasi czytelnicy będą mogli zagłosować i wybrać zwycięską siódemkę dla Olsztyna i regionu. Głosowanie potrwa od 16 kwietnia do 3 maja, wyniki plebiscytu poznamy kilka dni później – 7 maja.
Wzajemne przekonywanie i rzeczowa argumentacja to sztuka coraz częściej zapominana. Zachęcamy jednak do nadsyłania nie tylko propozycji, ale także listów, komentarzy i polemik.
Czasem narzekamy na urzędników i rządzących, że uszczęśliwiają nas na siłę. Jaki Olsztyn i jakie województwo chcielibyśmy zatem zobaczyć w 2040 roku? Odpowiedzmy na to pytanie sami, bo inaczej inni zrobią to za nas.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS