W ostatnich dniach odnotowujemy drastyczny wzrost dziennej liczby zakażonych. Dane przekładają się na sytuację w szpitalach. Obecnie jest jeszcze gorzej, niż było podczas drugiej fali. Brakuje miejsc oraz personelu. Ratownicy, lekarze i pielęgniarki pracują na skraju wytrzymania fizyczno-psychicznego.
W związku z tym rząd Prawa i Sprawiedliwości postanowił wprowadzić kolejny lockdown. Od 27 marca zamknięte są galerie handlowe, ośrodki kulturalne, sklepy meblowe, salony piękności czy fryzjerzy. Ponadto niezmiennie od kilku miesięcy zablokowana jest gastronomia.
Miejscami, do których można względnie swobodnie wchodzić, są tylko kościoły. Wprowadzono większy limit osób. Teraz na jednego wiernego musi przypadać nie 15, a 20 mkw.
Informacja wzbudza skrajne emocje. Przeciwnicy dziwią się, dlatego kościoły są nadal otwarte, skoro wielu ekspertów wskazuje je jako miejsca, gdzie często dochodzi do zarażenia koronawirusem.
Z kolei niektórzy duchowni uważają, że zamknięcie świątyń w okresie świąt Wielkanocnych byłoby przesadą. “Mamy prawo się gromadzić i oddawać Bogu chwałę. A to możliwe jest w pełni tylko w świątyniach. Dlatego mam nadzieję, że katolicy i organizacje katolickie wyjdą z oficjalnym stanowiskiem (…), że na ponowne zamykanie świątyń nie ma zgody” – powiedział biskup Ignacy Dec.
Absurdy związane z narodową kwarantanną trafnie zobrazowała Matylda Damięcka. Rysowniczka przedstawiła kościoły jako nowe teatry, a aktorami nazwała dostawców jedzenia oraz sklepy “Żabka”, które mogą być czynne również w świąteczne dni.
Ratowniczka medyczna chora na białaczkę. Olga Łakomska mówi co ją najpierw zaniepokoiło
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS