Blisko dwa lata temu Triumph rozpoczął pracę nad motocyklem elektrycznym, który miałby być nie tylko atrakcyjny wizualnie, ale też nie odbiegać ani osiągami ani ekonomiką jazdy od tradycyjnych spalinowych motocykli. Jako, że firma wchodziła wtedy w całkowicie nieznane rewiry mechaniki, by osiągnąć zamierzony cel nawiązała współpracę z Williams Advanced Engineering, Integral Powertrain Ltd oraz Uniwersytetem w Warwick by zbudować jednostkę napędową na tyle wydajną by spełniła oczekiwania.
Właśnie kończy się faza druga projektu, w której możemy zobaczyć pierwsze wymierne efekty prac – silnik, oraz baterie osadzone w specjalnej ramie. Aby zainteresować projektem Triumph podzielił się też pierwszymi szkicami tego jak miałby ostatecznie wyglądać TE-1, bo taką roboczą nazwę projektu przyjęto. TE-1 wygląda całkiem seksownie czerpiąc garściami z design Speed i Street Triple’a. Na efekt końcowy przyjdzie jeszcze poczekać, ale musicie przyznać, że zarówno projekt jak i fizycznie zbudowany silnik robią wrażenie, co zdecydowanie ułatwia strawienie kolejnego elektrycznego motocykla. Triumph na razie nie dzieli się żadnymi danymi technicznymi poza tym, że silnik ważący około 10 kg będzie generował moc na poziomie 180 KM. Na razie ani słowa o konkretnym zasięgu, czy też masie motocykla, która tradycyjnie w maszynach elektrycznych jest windowana przez ciężkie akumulatory.
Przedstawiciel firmy Williams Advanced Engineering – Dyrr Ardash zeznał, że podczas prac nad silnikiem inżynierowie skupiali się na maksymalnej redukcji masy przy jednoczesnym zachowaniu maksymalnych możliwych osiągów i zasięgu oraz centralizacji środka ciężkości, aby uczynić z TE-1 naprawdę sportowy motocykl.
zobacz galerię
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS