Pierwszy trening przed Grand Prix Bahrajnu rozpocznie się dziś o godzinie 12:30 czasu polskiego. Jedno z najważniejszych pytań krążących po padoku dotyczy formy Mercedesa. Dominujący od początku ery silników hybrydowych zespół nieoczekiwanie miał sporo problemów w trakcie trzydniowej sesji testowej. Poza usterką techniczną skrzyni biegów, obaj kierowcy: Lewis Hamilton i Valtteri Bottas narzekali na niestabilny tył W12.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej zapytano Bottasa czy przez dwa tygodnie w Brackley zrozumiano problemy, które trapiły zespół.
– Na pewno mieliśmy trochę trudności, ale i warunki były ekstremalne – powiedział Bottas. – Było bardzo wietrznie, co zawsze utrudnia zrozumienie wprowadzanych zmian. Fakt jest jednak taki, że walczyliśmy z balansem samochodu.
– Zawsze oczekujemy lepszych osiągów, niż mamy obecnie, zarówno pod względem podwozia, aerodynamiki czy ludzi w zespole. Wszyscy pracowali „na maksa”, aby zrozumieć, co stało się podczas testów i abyśmy w ten weekend, w teorii, zaczęli z możliwie jak najlepszymi ustawieniami. Nie wiadomo, ile strat z testów odzyskaliśmy i jak poprawiły się nasze osiągi w ciągu tych ostatnich dni.
– Mam nadzieję, że dowiemy się czegoś po treningach lub najpóźniej w sobotę lub niedzielę. Jednak wiem przynajmniej, że zespół zrobił wszystko, co mógł w tak krótkim czasie, a sezon jest długi, więc nie ma powodów do paniki. Trzeba po prostu ciężko pracować.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS