A A+ A++

Mercedes dominuje w Formule 1 nieustannie przez ostatnie siedem sezonów. Jedno z podstawowych pytań oczekujących na odpowiedź brzmi: czy ktokolwiek zdoła przerwać hegemonię zespołu z Brackley. Oczekiwania dodatkowo podsycane są problemami, które podczas testów spotkały ekipę Mercedesa.

Odradzający się sezon po sezonie McLaren zakończył ubiegłoroczną rywalizację na najniższym stopniu podium. Nowy MCL35M otrzymał – jak wskazuje druga litera „M” – silnik Mercedesa. W Woking wierzą zatem, że m.in. dzięki nowej jednostce napędowej, uda im się zmniejszyć stratę do dwóch – również Red Bull Racing – czołowych ekip.

– Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie już chodziło o środek pola… nie jesteśmy już środkiem stawki – powiedział Lando Norris, rozpoczynający trzeci sezon w F1. – Myślę, że pod koniec zeszłego sezonu trochę zmniejszyliśmy dystans. Wciąż wygrywał Mercedes, tuż za nim był Red Bull, ale były i wyścigi, w których mieli trochę problemów.

– Obyśmy w tym roku częściej mogli wykorzystywać okazję i być przed jednym lub oboma zespołami. Przyda się więcej wyścigów jak Austria czy Monza oraz zaskakujący zwycięzcy. Miejmy nadzieję, że to będziemy my.

– Chciałbym żebyśmy byli trochę bliżej. Nie sądzę, by nadal była czołówka i środek stawki. Są po prostu dwa bardzo szybkie zespoły, a my próbujemy je gonić. Zobaczymy w niedzielę, jaki będzie wynik.

W pierwszym treningu przed Grand Prix Bahrajnu Lando Norris osiągnął trzeci wynik, 0,5 s za Maxem Verstappenem. Drugi kierowca McLarena – Daniel Ricciardo był dziewiąty.

Czytaj również:

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWybija godzina dla Bałtyku
Następny artykułZAPROSZENIE – briefing prasowy: W Dzień Ziemi w obronie Morza Bałtyckiego