A A+ A++

W związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem w Polsce rząd wprowadził nowe obostrzenia, w tym zaostrzył limit wiernych, którzy mogą brać udział w uroczystościach religijnych. Teraz mówi o maksymalnie 1 osobie na 20 metrów kwadratowych powierzchni świątyni. Minister zdrowia Adam Niedzielski i sekretarza generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Artur Miziński wydali też wspólny komunikat, w którym zaapelowali o przestrzeganie obostrzeń.

Abp. Gądecki apeluje o przestrzeganie obostrzeń

Swój apel w tej sprawie wystosował też przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki.

Obchody Wielkiego Tygodnia, kończące się Uroczystością Zmartwychwstania Pańskiego, to – dla nas katolików i innych chrześcijan na całym świecie – najważniejsze święta. Kolejny już raz będziemy obchodzić je w okolicznościach pandemii” – pisze Gądecki. „ W związku z rosnącą liczbą zachorowań mając na uwadze zdrowie i życie Polaków – zwracam się z gorącym apelem do kapłanów i wiernych świeckich o skrupulatne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa sanitarnego podczas celebracji liturgicznych” – wzywa.

Apeluję do wszystkich o przestrzeganie aktualnego limitu uczestników zgromadzeń religijnych, o zachowywanie dystansu społecznego, zakrywanie ust i nosa oraz dezynfekcję dłoni i respektowanie zasad higieny w obiektach sakralnych – czytamy w wydanym apelu.

Przewodniczący KEP: Transmisje nigdy nie zastąpią pełnego uczestnictwa w Eucharystii

Arcybiskup prosi osoby, które nie będą mogły osobiście uczestniczyć w celebracjach, „aby łączyły się duchowo ze wspólnotą Kościoła poprzez modlitwę domową i transmisje medialne”.

Jednak nie widać szczególnego zachęcenia do tej formy modlitwy. „Wprawdzie biskupi udzielili dyspensy od obowiązku udziału we Mszy św., jednakże trzeba pamiętać, że transmisje nigdy nie zastąpią pełnego uczestnictwa w Eucharystii i przyjmowania sakramentów” – czytamy w apelu.

Przewodniczący KEP podkreśla, jak ważne jest pozostawienie otwartych kościołów. „Pozostawienie otwartych kościołów jest rzeczą niezwykle ważną, bo człowiek jest nie tylko ciałem, ale także duszą, a modlitwa – zwłaszcza w momentach doświadczeń i trudów – jest naszym umocnieniem na drodze do zbawienia” – czytamy.

O kształcie uroczystości zadecydują poszczególni biskupi, a o sposobie liczenia wiernych – proboszczowie

Apel abp. Gadeckiego przedstawiał na konferencji prasowej rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak. Dziennikarze pytali go, m.in. o to, czy Episkopat polecił proboszczom jakiś wspólny system liczenia wiernych, który umożliwi przestrzeganie limitów wiernych. Ks. Gęsiak stwierdził w odpowiedzi, że przestrzeganie limitu leży w gestii proboszczów poszczególnych parafii, którzy najlepiej wiedza, jaki sposób liczenia można zastosować w ich konkretnej parafii.

To, w jaki sposób zostanie przeprowadzona kontrola, zależy od gospodarza miejsca. Nie ma wspólnej metodologii – mówił.

Rzecznik był też pytany, czy Episkopat przygotował jednolite zalecenia dotyczące tego, jak ze względu na pandemię mają wyglądać uroczystości Wielkiego Tygodnia i Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.

Zasady dot. organizacji wielkanocnych uroczystości Episkopat wysłał do biskupów, ale rzecznik KEP nie chciał o nich szczegółowo mówić. – Wytyczne odnośnie liturgii zostały przygotowane i rozesłane do diecezji – stwierdził. – Episkopat nie jest jakimś super rządem. Każdy biskup decyduje sam o tym co zrobi – podkreślił.

Kolejne pytanie dotyczyło ewentualnej spowiedzi online. – Watykan wielokrotnie zabierał głos w tej sprawie. Nie ma żadnej możliwości, żeby spowiedź przeprowadzić droga elektroniczną – stwierdził. – Natomiast to, jak kwestia spowiedzi zostanie rozwiązana w każdym kościele, zależy od poszczególnych parafii – dodał.

Policja nie będzie masowo kontrolować kościołów

O możliwość kontroli limitów osób w kościołach podczas Wielkanocy był pytany Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk na wcześniejszej konferencji prasowej w MSWiA. Podkreślił, że najważniejsze restrykcje wprowadzane są w okresie ważnych dla większości Polaków świąt.

– Jako policja liczymy bardzo mocno na odpowiedzialność duchownych i wiernych – mówił. – Natomiast nie mamy w zwyczaju kontroli doraźnych w świątyniach. Nigdy takiej potrzeby nie było. Natomiast każdorazowo reagowaliśmy na sygnały o łamaniu obostrzeń i absolutnie nie było żadnych taryf ulgowych. Gdy mieliśmy informacje, były sprawdzane, tak będzie też teraz – deklarował Szymczyk.

Czytaj też:
„Nie chodzę do kościoła w tej chwili”. Stanisław Karczewski apeluje do proboszczów

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW południe oficjalne otwarcie wystawy „TU rodziła się Solidarność”
Następny artykułHochtief ponownie zgarnia kontrakt na Jutrzenkę