Tylu policjantów do jednej kolizji mieszkańcy osiedla nie widzieli już dawno. Młody sprawca – pijany i bez uprawnień – nie chciał poddać się i wysiąść dobrowolnie z samochodu. Wyciągnęli go poszkodowany i przypadkowy przechodzień.
Około godz. 14, we wtorek (16 marca), dyżurny chełmskiej komendy odebrał zgłoszenie o kolizji drogowej z udziałem pijanego kierowcy na osiedlu Zachód. Natychmiast skierował tam radiowóz „drogówki”, a dodatkowo dwa inne patrole do obstawy.
– Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna awanturował się i może próbować odjechać z miejsca zdarzenia – tłumaczy kom. Ewa Czyż, rzecznik KMP w Chełmie.
Według wstępnych ustaleń 24-latek z gminy Cyców – mając blisko 1 promil alkoholu we krwi i zabrane w styczniu prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych – jechał Audi A3. Na ul. Zachodniej uderzył w tył jadącego przed nim seata, którym kierował 61-letni chełmianin. W wyniku stłuczki ucierpiała córka 61-latka, która podróżowała z ojcem na fotelu pasażera – na szczęście były to jedynie niegroźne stłuczenia. Sprawca kolizji nie poczuł się jednak do winy.
Awanturnik próbował odjechać, ale kierowca seata i przypadkowy przechodzień doskoczyli do niego, by wyciągnąć go z auta i zabrać kluczyki. Zaraz na miejsce dotarli też policjanci. W środku audi zobaczyli m.in. walające się puszki z piwem. – 24-latek odpowie nie tylko za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ale też za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat dwóch, co najmniej trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów i konsekwencjami finansowymi – dodaje komisarz Czyż. (pc)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS