Opel Mokka w najnowszym wcieleniu został wytopiony w zupełnie innym piecu niż poprzednik, za którym stoi ponad milion sprzedanych aut w całej Europie. Także sytuacja na rynku nie przypomina tej z dnia debiutu starego modelu przed niemal dekadą. Dziś moda na podwyższone auta jest szalona, o czym świadczy dwukrotny wzrost popularności SUV-ów segmentu B. Szczyt sprzedaży sięgnął 2,4 mln sztuk w 2019 roku (15,6 proc. wszystkich nowych osobówek). Co prawda koronawirus podciął skrzydła do 2 mln w zeszłym roku, ale udział w rynku wzrósł do ponad 17 proc. Obecnie analitycy spodziewają się ponownej sprzedaży na poziomie 2,4 mln aut i powiększenia udziału w rynku do ponad 18 proc. A ludzie szukają designerskich samochodów, ale przy tym pożądają czegoś mniej oczywistego. Opel nie ma zamiaru przespać takiej okazji. Do akcji wjeżdża świeże dzieło inżynierów – Mokka drugiej generacji. I to z podwójną siłą – benzyny z turbo lub elektronów z akumulatorów.
Opel Mokka 1.2 Turbo/130 KM GS Line i zielona, elektryczna Mokka-e Ultimate. Auto ma 415 cm długości, czyli jest o 12,5 cm krótsze od starego wcielenia, za to na szerokość urosło o 1 cm do 179 cm. Rozstaw osi zyskał 2 mm
/
dziennik.pl
Opel Mokka. Nowa twarz
Samochód przybrał sportowe proporcje. Krótkie zwisy nadwozia, długi przód, kabina mocno przesunięta do tyłu, nawet 18-calowe koła, a do tego dach i maska mogą być czarne jak w dawnych rajdówkach – pod względem stylistyki to trzęsienie ziemi. Znakiem szczególnym jest moduł Opel Vizor, który Mokka wykorzystuje jako pierwsza z serii nadchodzących nowości. To rozwiązanie stylistyczne niczym szyba w kasku motocyklowym zakrywa twarz auta. Za lśniącym czernią panelem zintegrowanym z wąskimi reflektorami LED zgrupowano czujniki systemów elektronicznych. Krótko mówiąc, jeszcze żaden SUV niemieckiej marki nie wyglądał tak zadziornie. Ze świecą też szukać podobnych fajerwerków u innych…
Opel Mokka 1.2 Turbo/130 KM GS Line
/
dziennik.pl
Opel Mokka 1.2 Turbo/130 KM GS Line
/
dziennik.pl
Opel Mokka. Nowe wnętrze