Po wypadkach na A4. Drugi kierowca z prokuratorskimi zarzutami

Ofiara wypadku to 50-letni mężczyzna, ojczym Illi H.

Prokuratura postawiła 23-letniemu Illi H. zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Za ten czyn grozi do 8 lat więzienia. Illia H. ma zakaz opuszczania Polski i dozór policyjny.

Dwie tragedie w okolicy MOP-u Kaszyce

W tym miejscu na autostradzie A4 to już drugi tragiczny wypadek w ostatnim czasie.

Pierwszy wypadek zdarzył się 5 marca. 6 osób nie przeżyło, 41 było rannych. Ukraińskim autokarem, który kursował z Poznania w stronę przejścia granicznego w Korczowej, a dalej do ukraińskiego Chersonia, podróżowało 57 obywateli Ukrainy, w tym dwóch kierowców. Na kilkanaście minut przed północą autobus uderzył w osłonę energochłonną przy końcu pasa zjazdowego na miejsce obsługi podróżnych w Kaszycach. Potem, przełamując zabezpieczenie, zsunął się z nasypu do rowu i przewrócił na bok. Zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym usłyszał kierowca autobusu. Jemu także grozi do 8 lat więzienia.

Miejsce wypadków badane przez komisje

23 marca br. GDDKiA wraz z policją przeprowadziły wizję w miejscu wypadków. Nie stwierdzono uchybień w oznakowaniu pionowym i poziomym. Nawierzchnia była w stanie dobrym, bez ubytków. – Inżynieria ruchu drogowego nie miała wpływu na zaistnienie zdarzenia. Miejsce jest oświetlone, z dobrą widocznością – informuje Bartosz Wysocki z GDDKiA.

Podczas wizji sprawdzono oznakowanie, zabezpieczenia BRD i pozostałych elementów infrastruktury. Nie stwierdzono uchybień.

GDDKiA jednak postanowiła powołać w rzeszowskim oddziale zespół, który wraz z policją dokona jeszcze analizy bezpieczeństwa ruchu w okolicach MOP-u Kaszyce.